- Podczas przygotowań osiągnęliśmy lepsze wyniki, niż podczas tych do walki z Gustaffsonnem, więc jestem dobrej myśli - powiedział nam Jan Błachowicz. - Mój rywal na pewno będzie chciał użyć rąk i mnie powalić, więc najważniejsze moje zadanie to obrona przed sprowadzeniami. Walkę chciałbym rozstrzygnąć w stójce, ale jeśli będzie trzeba, jestem gotowy na walkę na ziemi.
Polak jest na tyle znaczącym zawodnikiem w świecie mma, że jest jednym z awatarów w grze firmy EA Sports, wydanej pod nazwą UFC 2.
- Zawsze chciałem być w grze, niektórzy mówią, że 'jestem w grze'. Co prawda mogli mnie tam trochę przystojniejszego zrobić, na żywo wyglądam lepiej niż mój awatar - żartuje Błachowicz. - Dzięki temu spełniło się jakieś moje marzenie. Mogę teraz usiąść do gry i wybrać samego siebie, albo sam sobie spuścić łomot.
Więcej przeczytasz na stronie Sporty-Walki.org