Luis Suarez Miramontes skomentował triumf Lewandowskiego w Ikonie Futbolu 2020

- Zachwycamy się Bayernem, który wygrał wszystko, ale to Lewandowski go do tego doprowadził. Strzelił kosmiczną liczbę goli, ale na tym jego wpływ na zespół się nie kończył. Był jak maszyna. Dla mnie to jedyny kandydat do indywidualnych wyróżnień za 2020 rok - mówi nam Luis Suarez Miramontes, jedyny piłkarz urodzony w Hiszpanii, który zdobył Złotą Piłkę. Nie ukrywa zachwytu nad osiągnięciami kapitana reprezentacji Polski, który zdobył Ikonę Futbolu 2020.

Pełne wyniki głosowania w plebiscycie Ikona Futbolu są dostępne pod tym linkiem >>

Tryplet zdobyty z Bayernem Monachium. Korony króla strzelców Ligi Mistrzów, Bundesligi oraz Pucharu Niemiec. Tytuł Piłkarza Roku UEFA. Robert Lewandowski ma w tym roku wiele powodów do radości. A my zapewniliśmy mu kolejny. Polak - głosami dziennikarzy z całego świata oraz kibiców - został wybrany zwycięzcą pierwszej edycji plebiscytu Ikona Futbolu 2020. - Robert jest w tym roku jedynym kandydatem do wszelkich indywidualnych wyróżnień - mówi Sport.pl Luis Suarez Miramontes, którego głos ma w tej dyskusji naprawdę duże znaczenie. Były gwiazdor Barcelony czy Interu Mediolan, który swego czasu był najdroższym zawodnikiem w historii futbolu, to jedyny piłkarz urodzony w Hiszpanii, który kiedykolwiek sięgnął po Złotą Piłkę (1960).  

Zobacz wideo Świat wybrał Ikonę Futbolu 2020! Lewandowski i długo nic [SEKCJA PIŁKARSKA #75]

Luis Suarez Miramontes: Robert Lewandowski zrobił absolutnie wszystko

- Szkoda, że Robert z formą trafił na tak dziwaczny rok - mówi 85-latek, który dziś w radiu Cadena SER komentuje najważniejsze mecze. - Zrobił absolutnie wszystko, by otrzymać Złotą Piłkę. Ma pecha, bo powinien mieć to trofeum na swojej półce, jednak to nie jego wina. A sam fakt, że nie wygra plebiscytu France Football, nie powinien wpływać na jego ocenę. Bo grał po prostu spektakularnie - ocenia Suarez Miramontes. 

W 2020 roku jedynym, któremu udało się zatrzymać Lewandowskiego, był trener Bayernu Hansi Flick. Jesienią dawał on Polakowi okazję do odpoczynku, by go "nie zajechać" i by nie powtórzyły się kłopoty z marca, gdy Polakowi doskwierały drobne kłopoty z kolanem. Gdy nasz as wychodził na murawę, był nie do zatrzymania. Liczby mówią same za siebie. W 37 meczach dla Bayernu Lewandowski zdobył 40 bramek, 13 razy asystował i miał udział przy golu raz na 61 minut. Nikt na świecie nawet nie zbliżył się do jego wyczynów.

Zachwycamy się Bayernem, który wygrał wszystko, ale to Lewandowski go do tego doprowadził. Strzelił kosmiczną liczbę goli, ale na tym jego wpływ na zespół się nie kończył. Przez cały rok ciągnął grę monachijczyków i był dla nich liderem przez wielkie „L” - zachwyca się legenda hiszpańskiego futbolu.

"Lewandowski był tak samo dobry w styczniu, czerwcu i listopadzie!"

Gdy dopytujemy Suareza Miramontesa o to, dlaczego Lewandowski jest dziś najlepszym piłkarzem na świecie, zwraca on uwagę na niesamowitą regularność naszego asa. - Był jak maszyna - uzasadnia 85-latek. - Robert od lat gra na topowym poziomie. Teraz, w obliczu kryzysu Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, wybił się na pierwszy plan. To wyjątkowe osiągnięcie, szczególnie w tym szalonym roku. Z powodu pandemii miał w jego trakcie właściwie trzy przerwy, jednak za każdym razem wracał w topowej formie. Spójrzcie na Neymara, Kyliana Mbappe czy dowolnego innego kontrkandydata - wszyscy mieli swoje problemy. A Lewandowski był tak samo dobry w styczniu, czerwcu i listopadzie! - zachwyca się Suarez Miramontes, kolejny raz podkreślając, że kapitan reprezentacji Polski jest dla niego jedynym kandydatem do indywidualnych wyróżnień za 2020 rok.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.