Dramat olimpijki. Sędziowie odebrali jej medal. Nieludzka decyzja

Elena Congost była o kilka metrów od medalu igrzysk paralimpijskich w Paryżu w maratonie, w kategorii T12 dla osób niewidomych. Hiszpanka właściwie nawet wywalczyła brązowy "krążek", ale nie nacieszyła się nim długo. Sędziowie postanowili zdyskwalifikować ją i jej przewodnika, którego przed samą metą łapały skurcze.

Elena Congost i jej przewodnik Mia Carol Bruguera już finiszowali maraton w kategorii T12 dla osób niewidomych na igrzyskach paralimpijskich w Paryżu. Mężczyznę na kilka metrów przed metą zaczęły jednak łapać skurcze, a zawodniczka próbowała pomagać mu i dokończyć bieg. Finalnie udało im się dobiec na trzeciej lokacie gwarantującej medal olimpijski. Radość zepsuli jednak sędziowie. 

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Nieludzka decyzja sędziów na igrzyskach paralimpijskich. Zabrali im medal przez błąd na mecie

Congost przekroczyła linię mety z ledwo trzymającym się na nogach przewodnikiem. Na ostatnich metrach to jednak zawodniczka musiała pomagać partnerowi i na około pięć metrów przed finiszem popełniła błąd. Konkretnie to puściła linkę, którą w trakcie maratonu dla osób niewidomych muszą być złączeni zawodnik i przewodnik. 

Dosłownie Congost owej linki nie trzymała zaledwie przez chwilę, ale nie umknęło to uwadze sędziów. Ci podjęli zgodną z regulaminem, ale nieludzką decyzję - dyskwalifikacja i odebranie wywalczonego, brązowego medali igrzysk paralimpijskich. Dodatkowo zdaniem arbitrów to przewodnik przekroczył linię mety jako pierwszy. 

Zgodnie z regulaminem pierwszy musi być zawodnik. "Przewodnik może być tylko towarzyszem" - napisał Michał Pol z Kanału Sportowego w serwisie X. "Mnie się wydaje, że wpadli na metę równocześnie. Dystans nad kolejną rywalką był spory" - zaznaczył dziennikarz, który jest również attaché prasowym Polskiego Komitetu Paralimpijskiego. 

Hiszpański Komitet Paralimpijski złożył protest w sprawie dyskwalifikacji, ale ten został odrzucony i Congost pozbawiono medalu. Prawdopodobnie w tej sytuacji nic już się nie zmieni i błąd na kilka metrów przed metą zabierze jej ogromny sukces. "Ciężko się pogodzić" - podsumował Pol. 

Więcej o: