Svindal trasę w Whistler pokonał w czasie 1:53.35. Norweg przed rokiem wygrał superkombinację przed rokiem na mistrzostwach świata we francuskim Val d'Isere, choć nie jest specem od slalomu. - Ja swoje zrobiłem. Teraz zobaczymy co oni pokażą w slalomie - powiedział na mecie Svindal.
Dopiero siódmy jest faworyt - Bode Miller. W górnym odcinku trasy Miller był nawet szybszy od Svindala, ale po serii błędów na dole ostatecznie jest niżej w klasyfikacji. - Jest wielu chłopaków, którzy są dobrzy w slalomie i dopiero po drugim przejeździe okaże się, kto rzeczywiście jest najlepszy - powiedział Amerykanin, który w slalomie się specjalizuje. - Pojadę na maksa - zapowiada Miller.
Początek slalomu o 21.15.
Relacja z aren igrzysk - Zczuba i na żywo ?