W czwartek 25-letni Amerykanin nieoczekiwanie zdobył złoto po tym, jak sędziowie ocenili jego program dowolny wyżej niż przejazd Rosjanina Jewgienija Pluszczenki. Lysacek nie wykonał na igrzyskach żadnego poczwórnego skoku i został pierwszym mistrzem od 16 lat, który nie zaprezentował takiego elementu.
Pluszczenko miał dwa udane poczwórne skoki i po zawodach krytykował oceny sędziów, ale eksperci zwracają też uwagę na fakt, że 27-letni Rosjanin znacznie gorzej niż Lysacek dostosował się do nowego systemu punktacji - większość skoków zaplanował w pierwszej połowie przejazdu, niechlujnie wykonywał piruety i tzw. elementy łączące.
Lysacek odniósł się do słów niezadowolonego Pluszczenki. - Jestem trochę zawiedziony, że ktoś, kto był moim idolem, krytykuje mnie w najważniejszym momencie kariery - stwierdził.
Amerykanin powiedział także, że jest mało prawdopodobne, aby wystartował na kolejnych igrzyskach, które w 2014 roku odbędą się w rosyjskim Soczi. - Raczej nie będę tam mile widziany, zakładając oczywiście, że uda mi się jakoś dostać rosyjską widzę - zażartował Lysacek.
Pluszczenko, raczej serio niż żartem, mówił po zawodach, że gdyby czwartkowa rywalizacja odbywała się w Europie, to zapewne on byłby zwycięzcą. Rosjanin nie zadeklarował się jednoznacznie czy weźmie udział w igrzyskach w Soczi.
Codzienne relacje Z Czuba i na żywo, relacje prosto z Kanady specjalnych korespondentów, wideo komentarze, rozmowy z naszymi gwiazdami i komplet wyników, także tych z nocy polskiego czasu. A rano o godz. 9 w TOK FM magazyn olimpijski Michała Pola. Zapraszamy do śledzenia igrzysk w Sport.pl ?
Rodzeństwo z USA reprezentuje Japonię i Gruzę ?