Czesi pokonali 3:1 Słowację, a potem zwyciężyli 5:2 Łotwę i przed ostatnim, hitowym meczem z Rosją prowadzą w grupie B.
Jagr, który niedawno skończył 38 lat, zbiera pochwały. "Kontroluje grę Czechów podczas każdej przewagi, prowadzi krążek z siłą i błyskiem, rozbija obrońców jak za swoich najlepszych czasów" - pisze o Czechu kanadyjska "Globe and Mail".
Jagr w latach 90. był jednym z najlepszych hokeistów NHL - pięciokrotnie wygrywał klasyfikację punktową, był wybierany na MVP sezonu, dwukrotnie zdobywał Puchar Stanley'a z Pittsburgh Penguins.
Kiedy w 2008 roku podpisał lukratywny kontrakt z rosyjskim Awangardem Omsk, potraktowano to jako początek emerytury, ale na igrzyskach Jagr pokazuje, że wciąż jest świetnym hokeistą.
- Nie wiedzieliście mnie przez dwa lata i dlatego jesteście zdziwieni moją formą - żartował Jagr po meczu z Łotwą. - Ja po prostu tak gram.
- Jeśli wrócę do NHL, to będę lepszym zawodnikiem niż w momencie, w którym odpuszczałem tą ligę - uważa Czech, który w sezonie 2007/08 zdobył 71 punktów w 82 meczach w NewYork Rangers.
Jagr tłumaczy, że w powrocie na wyższy poziom pomogło mu zrzucenie kilku kilogramów, co ułatwia mu poruszanie się po nieco większych lodowiskach niż w NHL. Czech dodaje także, że lepiej gra mu się bez presji, która ostatnio towarzyszyła mu i w NHL, i w reprezentacji.
"Patrząc na poziom, który Jagr prezentował w dwóch pierwszych meczach na igrzyskach, można się zakładać, że w biurach menedżerów klubów NHL już zaczyna się o nim mówić" - pisze "Globe and Mail".
Kontrakt Jagra z Awandargem kończy się po tym sezonie. W rozgrywkach 2010/11 Czech mógłby już grać w NHL.
Selanne najlepiej punktującym hokeistą w historii igrzysk ?