Vancouver 2010. Słowacy strzelali, Czesi wygrali

Czechy - Słowacja 3:1 w pierwszym hicie turnieju hokejowego. Zwycięzcy mieli dwóch bohaterów - 38-letniego Jaromira Jagra, który strzelił gola i miał asystę oraz bramkarza Tomasa Vokouna, który obronił 34 z 35 strzałów rywali.

Czesi oddali o 11 strzałów mniej niż Słowacy, ale byli skuteczniejsi. Z drugiej strony Vokoun, jeden z najlepszych bramkarzy NHL, bronił wyśmienicie.

Pierwszego gola Czesi strzelili w 10. minucie pierwszej tercji, ale w 21. - tuż na początku drugiej tercji - wyrównał Marian Gaborik, który przeciwko rywalom zza miedzy zagrał, choć w poniedziałek lekarz słowackiej ekipy wykluczał jego występ ze względu na kontuzję nogi.

W końcówce tej części gry błysnął jednak Jagr, który najpierw sam strzelił gola, a potem asystował przy bramce Tomasa Plekanca. Czesi grali wówczas w przewadze, bo na ławce kar siedział potężny słowacki obrońca Zdeno Chara.

Cztery lata temu Czesi zdobyli w Turynie brązowe medale - w ćwierćfinale tamtej imprezy wyeliminowali Słowaków. Zwyciężyli wówczas 3:1.

W pierwszym meczu grupy B Rosja rozbiła Łotwę 8:2. W czwartek Rosjanie zagrają ze Słowakami, a Czesi w piątek podejmą Łotwę.

Czesi pokonali Słowację (galeria)

Copyright © Agora SA