Czesi oddali o 11 strzałów mniej niż Słowacy, ale byli skuteczniejsi. Z drugiej strony Vokoun, jeden z najlepszych bramkarzy NHL, bronił wyśmienicie.
Pierwszego gola Czesi strzelili w 10. minucie pierwszej tercji, ale w 21. - tuż na początku drugiej tercji - wyrównał Marian Gaborik, który przeciwko rywalom zza miedzy zagrał, choć w poniedziałek lekarz słowackiej ekipy wykluczał jego występ ze względu na kontuzję nogi.
W końcówce tej części gry błysnął jednak Jagr, który najpierw sam strzelił gola, a potem asystował przy bramce Tomasa Plekanca. Czesi grali wówczas w przewadze, bo na ławce kar siedział potężny słowacki obrońca Zdeno Chara.
Cztery lata temu Czesi zdobyli w Turynie brązowe medale - w ćwierćfinale tamtej imprezy wyeliminowali Słowaków. Zwyciężyli wówczas 3:1.
W pierwszym meczu grupy B Rosja rozbiła Łotwę 8:2. W czwartek Rosjanie zagrają ze Słowakami, a Czesi w piątek podejmą Łotwę.