Vancouver 2010. Szwajcarzy w pogoni za Zurbriggenem

Szwajcar Didier Cuche, Austriak Michael Walchhofer i nieobliczalny Amerykanin Bode Miller są faworytami sobotniego zjazdu na trasie Dave'a Murraya w Whislter. Ale na igrzyskach w zjeździe zawsze dzieją się cuda, więc trudno przewidzieć cokolwiek. Początek w sobotę o 20.45.

Bode Miller, Didier Cuche, Michael Walchhofer, Narciarstwo alpejskie, Vancouver 2010

Na czwartkowym treningu najszybszy był Walchhofer, były mistrz świata, niemal dwumetrowy wielkolud, który mknął do mety ze średnią prędkością 97,1 km/godz. Austriak marzy o złocie, ale doskonale wie, że na igrzyskach nawet świetna forma to czasem za mało. Cztery lata temu w Turynie też był najszybszy, dopóki w bramce startowej nie stanął Antoine Deneriaz. Kompletnie nieznany Francuz wygrał, sprawiając jedną z największych niespodzianek tamtych igrzysk.

Uważać na wszelkiej maści Deneriazów muszą też Cuche i Miller. Szwajcar, lider zjazdowej klasyfikacji PŚ, jest uważany za głównego faworyta, bo w tym sezonie wygrywał najważniejsze zawody, m.in. klasyk w Kitzbühel. Zwycięstwo Cuche'a byłoby przerwaniem trwającej od igrzysk w Calgary szwajcarskiej klątwy. Ostatnim zdobywcą złota dla tego kraju był bowiem 22 lata temu Pirmin Zurbriggen.

Bode Miller za faworyta uznawany jest z urzędu. Amerykanin w tym sezonie wygrał tylko raz w kombinacji, ale gdy na konferencji powtórzył dziennikarzom swoje życiowe credo, czyli że ważny jest "thrill" [dreszcz, emocje], a nie medale, wszyscy wiedzieli już, że w niedzielę pojedzie bez hamulców.

Z drugiego szeregu atakować będzie ten, na którego wszyscy stawiali jeszcze dwa tygodnie temu, czyli młodziutki rodak Cuche'a - Carlo Janka. 23-letni Szwajcar zajął na drugim treningu dopiero 33. miejsce i żalił się na mecie, że nie za bardzo pasuje mu długa na 3105 metrów trasa Dave'a Murraya.

Deneriaz, który pojawił się w Whistler w roli telewizyjnego komentatora francuskiej telewizji, stwierdził, że jego zdaniem w tym roku niespodzianki nie będzie. Postawił na Cuche'a, a do grona faworytów dołożył jeszcze Kanadyjczyka Manuela Osborne'a Paradisa, tegorocznego triumfatora z Val Gardeny, oraz Didiera Defago, kolejnego krajana Zurbriggena, który szykuje się na złamanie szwajcarskiej klątwy.

Vancouver 2010 na Sport.pl

Na portalu Sport.pl codziennie od 17 relacje Z Czuba i na żywo, całą dobę relacje prosto z Kanady od naszych specjalnych korespondentów, wideo komentarze, rozmowy z naszymi gwiazdami i komplet wyników, także tych z nocy polskiego czasu. A o godz. 9 rano w Radiu TOK FM magazyn olimpijski Michała Pola - oraz stream wideo live w naszym portalu.

Zespół Sport.pl przygotowuje też "Gazetę olimpijską" - codziennie do kupienia z "Gazetą Wyborczą".

Najciekawsze wpisy dziennikarzy Sport.pl, naszych korespondentów w Vancouver- Super-blog Vancouver ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.