W sierpniu zeszłego roku Thomas Bach zapowiedział, że nie będzie się ubiegał o trzecią kadencję przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). Niemiec był szefem organizacji od 2013 roku. Swoją decyzję ogłosił podczas Zgromadzenia Ogólnego organizacji w Paryżu. - W moim wieku nie jestem już najlepszym kapitanem. Potrzebujemy nowych liderów. Proszę, aby uszanowano moją decyzję. Jestem głęboko przekonany, że leży to w najlepszym interesie naszego ruchu olimpijskiego - tłumaczył.
Okazuje się, że 71-latek zamierza odejść nie tylko z dotychczasowej posady, ale i z całej organizacji. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rosyjskie media Bach po 34 latach przestanie być członkiem MKOl, którym został w 1991 roku. Jego decyzję zaakceptował Komitet Wykonawczy. Zmiany wejdą w życie dopiero po 23 czerwca, kiedy to doświadczony działacz przekaże swoje obowiązki następcy, którego wyłonią marcowe wybory.
Tuż po ogłoszeniu tych wieści głos zabrali rosyjscy dziennikarze, którzy od razu przypomnieli dwunastoletnią kadencję Niemca. Przypomnijmy, po rozpoczęciu wojny na Ukrainie to właśnie Thomas Bach podejmował decyzję ws. losów sportowców z państwa agresora. Nie jest to jedyna sytuacja, w której jeszcze obecny szef MKOl działał przeciwko Rosji. Teraz tamtejsze media podkreśliły wszystkie kontrowersje związane z Bachem, chcąc dopiec mu na finiszu kadencji.
"Z jego nazwiskiem wiąże się era masowych sankcji wobec Rosji. Bezprecedensowe sankcje, niemające nic wspólnego z Kartą Olimpijską, są z pewnością pierwszą rzeczą, za którą Bach przejdzie do historii" - napisano wymownie na portalu sport-express.ru, wspominając także o skandalu dopingowym z udziałem wielu sportowców z Rosji. To jednak nie koniec.
"Wielu zapewne pamięta też jego współpracę z WHO podczas pandemii koronawirusa i kontrowersyjne stanowisko w sprawie konfliktu na Bliskim Wschodzie: pod jego przywództwem Izrael nie został wykluczony z udziału w Igrzyskach i nie podlegał żadnym ograniczeniom" - dodano. Jak widać, Rosjanie nie przegapili okazji, aby znów wytknąć Bachowi niesprawiedliwe ich zdaniem rządy.
Zobacz też: Juventus się skompromitował! Historyczna katastrofa. "Wstyd"
Wybory na nowego przewodniczącego Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego odbędą się dniach 18-21 marca w Costa Navari w Pylos na Peloponezie w Grecji. Weźmie w nich udział siedmiu kandydatów: Faisal Al-Hussein (Jordania), Sebastian Coe (Wielka Brytania), Kirsty Coventry (Zimbabwe), Juan Antonio Samaranch Jr. (Hiszpania), Johan Eliasch (Szwecja), David Lapartian (Francja), Morinari Watanabe (Japonia).
W trakcie rządów Thomasa Bacha odbyło się sześć edycji igrzysk olimpijskich. - To były pierwsze igrzyska olimpijskie zorganizowane w całości zgodnie z naszymi reformami agendy olimpijskiej - młodsze, bardziej miejskie, bardziej integracyjne, bardziej zrównoważone, z pełnym parytetem płci. To były sensacyjne igrzyska olimpijskie od początku do końca. Igrzyska olimpijskie Paryż 2024 były igrzyskami nowej ery - mówił Niemiec o ostatniej z nich.