Radosław Piesiewicz i Sławomir Nitras wymieniają się różnymi zarzutami i oskarżeniami w mediach od zakończenia igrzysk olimpijskich w Paryżu . Do tego została przeprowadzona kontrola NIK w siedzibie PKOl-u na wniosek ministra sportu i turystyki. Wiele wskazuje na to, że konflikt prezesa komitetu z szefem resortu będzie miał swój finał na sali sądowej.
Sławomir Nitras chce, by na jaw wyszły wszelkie nieprawidłowości, które wyniszczają polskie związki i PKOl. Dlatego też domagał się listy osób zaproszonych przez komitet i inne związki do Paryża na IO. Radosław Piesiewicz odmówił wydania takiej listy. Od tego czasu konflikt narastał, wielu sponsorów postanowiło zerwać współpracę z PKOl, a Piesiewicz podważał kompetencje Nitrasa w zakresie kontrolowania działań PKOl-u.
Od jakiegoś czasu Piesiewicz szykował się do złożenia pozwu przeciwko Nitrasowi o naruszenie dóbr osobistych. Chciał zareagować w ten sposób na słowa Nitrasa nt. zarobków, które miałyby wynosić ponad 100 tys. zł miesięcznie. - Gdyby okazało się to prawdą, to wyszłoby na to, że zarabia więcej niż prezes MKOl - komentował minister w sierpniu.
W rozmowie ze Sport.pl opublikowanej 17 października Piesiewicz potwierdził złożenie pozwu. Wcześniej wzywał ministra do zaprzestania naruszeń i opublikowania przeprosin. - Ja, jako Radosław Piesiewicz, domagam się sprawiedliwości. Jeśli sąd mnie poprosi, to oczywiście, że wszystko pokażę. Jednak to minister Nitras musi wykazać, że pomawiał w oparciu o jakieś fakty - mówił w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem, naszym dziennikarzem.
Piesiewicz złożył pozew w swoim imieniu, a nie jako Polski Komitet Olimpijski. Domaga się przeprosin za zniesławienie i wpłaty konkretnej kwoty pieniędzy na wskazany cel charytatywny. Przeprosiny miałyby się ukazać na sześciu portalach.
PKOl teraz ujawnił szczegóły pozwu, wskazując konkretną organizację charytatywną. Potwierdził też wysokość kwoty żądanego zadośćuczynienia. - Prezes PKOl Radosław Piesiewicz złożył pozew przeciwko ministrowi sportu i turystyki Sławomirowi Nitrasowi, w którym domaga się zadośćuczynienia finansowego w wysokości 50 tys. zł za jego krytyczne wypowiedzi. Powód wskazał, że pieniądze powinny zostać wpłacone na Fundację Ewy Błaszczyk "Akogo?" - przekazała w rozmowie z PAP Katarzyna Kochaniak-Roman, rzeczniczka prasowa PKOl-u. Fundacja działa na rzecz systemowego rozwiązywania problemów osób w śpiączce.
Pozew został złożony do Sądu Okręgowego w Warszawie. W tej sprawie Piesiewicza będzie reprezentować mecenas Piotr Ciszewski, który jest autorem pozwu.
Ministerstwo sportu i turystyki na razie nie odniosło się do kwestii.
Piesiewicz toczy sprawy sądowe nie tylko z Nitrasem, ale też z Marcinem Gortatem, który wielokrotnie krytykował prezesa PKOl-u, a także "jeszcze z jedną z redakcji". - Tu materiał dowodowy jest jeszcze analizowany - przyznał na naszych łamach.