Dlaczego mimo dyskwalifikacji z mistrzostw świata w 2023 roku, Lin Yu-Ting mogła wystąpić na igrzyskach olimpijskich? Federacja IBA - rządzona przez mającego związki z Władimirem Putinem Umara Kremleva - która podjęła tę decyzję, znajduje się od lat w konflikcie z MKOl-em. IBA nie dostarczyła żadnych konkretnych dowodów na to, że Lin Yu-Ting jest mężczyzną.
MKOl. nie przyjął do wiadomości decyzji IBA i dopuścił Lin Yu-Ting do rywalizacji. Warto przy tym zaznaczyć, że do 2023 r. bokserska federacja nie kwestionowała płci Tajwanki. Zdobyła ona złoto podczas mistrzostw świata w 2018 i 2022 r, oraz brąz w 2019 r.
MKOl publicznie wsparł Lin Yu-Ting oraz drugą zawodniczkę, wokół której pojawiły się kontrowersje - Imane Khelif. Ostatecznie obie zdobyły na igrzyskach olimpijskich w Paryżu złote medale. Tajwanka w bokserskim finale w kategorii do 57 kilogramów pokonała Julię Szeremetę. Srebro dla Polki to i tak ogromny sukces. Ostatni raz jakikolwiek medal w boksie Biało-Czerwoni zdobyli 32 lata temu.
Kontrowersje wokół Lin Yu-Ting nie ustają. Zdaniem Szeremety wciąż są szanse na to, że na igrzyskach w Paryżu ostatecznie wywalczy złoty medal.
- A po cichu liczysz, że może - bo ta sprawa jest w toku - po zdobyciu medalu przez ciebie, może to być zweryfikowane i za 2 miesiące się okaże, że nagle jesteś złotą medalistką, a twoja przeciwniczka została zdyskwalifikowana przez różne badania? - zapytał Szeremetę Cyprian Majcher z kanału YouTube Elite Mentality x Cyprian Majcher.
- Jest taka szansa. Nie skupiałam się na tym, ale jest taka szansa. Zobaczymy w przyszłości, jak to wyjdzie i jak to wszystko się rozwiąże - odpowiedziała srebrna medalistka igrzysk olimpijskich.
Obecnie Julia Szeremeta oraz Lin Yu-Ting zyskały ogromną popularność. Tajwanka niedawno odniosła się do kontrowersji wokół swojej osoby za pomocą... reklamy tamponów. Za to trener Julii Szeremety przyznaje, że do jego zawodniczki dobijają się federacje freakfightowe. - Są konkretne oferty - mówi w rozmowie ze Sport.pl.