• Link został skopiowany

Prawda wyszła na jaw. Tak bawią się w wiosce olimpijskiej. "Legendarne imprezy"

Tego lata tysiące sportowców z całego świata przez ponad dwa tygodnie walczyło o miejsca na podium podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wśród nich była kanadyjska lekkoatletka specjalizująca się w skoku o tyczce, Alysha Newman, która zdobyła brązowy medal. Kanadyjka w najnowszym wywiadzie opowiedziała o "legendarnych imprezach olimpijczyków". Z kolei olimpijka podzieliła się sposobem na poznanie sportowców podcza zawodów.
Alysha Newman
Fot. REUTERS/Kai Pfaffenbach

Większość sportowców podczas tegorocznych igrzysk olimpijskich w Paryżu zdecydowała się na zamieszkanie w wiosce olimpijskiej, której budowa kosztowała około 1,7 mld funtów. W trakcie igrzysk głośnym tematem były m.in. "antyseksualne łóżka", na których spali olimpijczycy. Były one wykonane z materiałów z recyklingu i miały pomóc zapobiec "igrzyskom seksu i rozpusty". Dużo mówił się również o prezerwatywach przygotowanych dla sportowców. Media donosiły, że w tym roku przygotowano ich około 300 tysięcy sztuk.

Zobacz wideo Natalia Kaczmarek ocenia igrzyska i Paryż. "Miasto nie jest moim ulubionym"

Igrzyska olimpijskie to nie tylko rywalizacja, ale również zabawa

Pojawiły się również opowieści o licznych imprezach w wiosce olimpijskiej. Bardzo otwarcie w tej kwestii na łamach brytyjskiego "Daily Star" wypowiedziała się brązowa medalistka w skoku o tyczce, Alysha Newman, która zasłynęła z "twerkowania" (tzn. z zatrzęsienia pośladkami) po wywalczeniu krążka. 30-letnia Kanadyjka ujawniła, że w wiosce olimpijskiej zamieszkali sportowcy, którzy byli bardziej zainteresowani zabawą, niż udziałem w rywalizacji. Ona z kolei miała nieco inne podejście do tej sprawy.

- Nie imprezowałam każdego dnia w trakcie olimpiady. Zarwałam tylko jedną albo dwie nocki z tego powodu - wyjawiła Alysha Newman. - Z uwagi na szacunek dla pozostałych sportowców imprezowaliśmy poza wioską olimpijską. Większość spotkań i imprez odbywała się w klubach nocnych - dodała.

Za to zdaniem organizatorów szacunku do kolegów i koleżanek nie miała pływaczka z Paragwaju, Luana Alonso. Według "Dailymail" 20-latce zarzucono rozpraszanie kolegów i koleżanek z drużyny, przez co została wyrzucona z wioski olimpijskiej.

Popularnym komunikatorem wśród olimpijczyków szukających partnera lub partnerki był Tinder, który pobrała na swój telefon wioślarka, Emily Delleman. - Pewnego dnia leżałam w swoim tekturowym łóżku, regenerując siły, bo to część mojej pracy. Zaczęłam przewijać TikToka i zobaczyłem dziewczyny mówiące "hej, zmień swoją geolokalizację na wioskę olimpijską, jeśli chcesz mieć wysportowane dzieci". Pomyślałam: O Boże! To genialne! Jestem tutaj, mam przewagę! - wypaliła, cytowana przez Sovsport.ru.

- Pobrałam Tindera, i zaczęłam myśleć o sportowcach, z którymi mnie sparuje. To musi być dobre. Byłam podekscytowana i moje oczekiwania zaczęły rosnąć. Zaczęłam sobie coraz więcej wyobrażać. Zacząłem przewijać i przewijać i nie widziałam żadnych olimpijczyków. Pomyślałam, że moje ustawienia muszą być dziwne. Ale nie. Ograniczyłam zasięg do jednej mili. Myślę, że do tej pory widziałam dwóch olimpijczyków - dodała.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: