Zgorszony Kozakiewicz zobaczył, co zrobiła Swoboda i wypalił. Określił ją jednym słowem

Ewa Swoboda podczas igrzysk olimpijskich zyskała ogromną popularność i jednocześnie zaskarbiła sobie sympatię wielu kibiców. Są jednak tacy, którym zachowanie i sposób bycia sprinterki nie odpowiada. W tym gronie jest legenda polskiej lekkoatletyki - Władysław Kozakiewicz. 70-latek znów skomentował zachowanie Swobody w dosadny sposób.

Ewa Swoboda podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu nie awansowała do finału biegu na 100 metrów. Do wejścia do najlepszej ósemki świata zabrakło jej 0,02 sekundy, ale po zmaganiach nie kryła radości i zadowolenia. Jednocześnie zyskała ogromną popularność w mediach społecznościowych, gdzie materiały wideo z jej udziałem zyskały po kilkadziesiąt milionów wyświetleń.

Zobacz wideo Paweł Zatorski ujawnił prawdę o wielkim finale! "Nikomu nie życzę"

Swoboda zaskarbiła sobie sympatię kibiców dzięki bezpośredniemu stylowi bycia, swobodnym wypowiedziom w telewizji i urodzie. Nie wszystkim jednak pasuje dość "specyficzne" zachowanie sprinterki. 

Władysław Kozakiewicz znów uderza w Ewę Swobodę. Jedno słowo

Do fanów Swobody nie należy Władysław Kozakiewicz, czyli złoty medalista igrzysk w Moskwie w 1980 roku. Tyczkarz i autor słynnego "gestu Kozakiewicza" już w przeszłości wypowiadał się dosadnie o zachowaniu sprinterki. 

"Przecież ona jest głupawa i ordynarna" - pisał polski mistrz, kiedy Swoboda twerkowała po zdobyciu srebra halowych mistrzostw świata w Glasgow. Teraz powtórzył jedno z tych słów po wideo, na którym Swoboda krzyczy do francuskiego dziennikarza "nie drzyj mi się tu". 

"Co za głupoty wychodzą z ust tej ordynarnej dziewczyny!" - napisał Kozakiewicz we wpisie na Facebooku, gdzie udostępnił wideo z udziałem sprinterki. Najwyraźniej słowo "ordynarny" idealnie pasuje mu do znacznie młodszej lekkoatletki. 

Można przypuszczać, ze zachowanie Swobody nie pasuje Kozakiewiczowi. On sam przed kilkoma miesiącami stał się obiektem drwin i krytyki, kiedy podczas Gali Mistrzów Sportu opowiedział żart o "zwaleniu w majty". Być może wypowiedzi Swobody nie należą do smacznych, ale wówczas również niewielu było do śmiechu. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.