Za nami dwa tygodnie rywalizacji o medale w Paryżu. W niedzielę wieczorem zgasł znicz olimpijski. Polska zakończyła imprezę z dziesięcioma medalami. Tylko jeden z nich wywalczony był w lekkiej atletyce. Brązową medalistką w biegu na 400 metrów została Natalia Kaczmarek.
O wiele lepiej było trzy lata temu w Tokio, gdzie na arenie lekkoatletycznej Polska mogła poszczycić się m.in. medalami w sztafetach. Jedną z członkiń sztafety damskiej i mieszanej, które sięgały wówczas po medale, była Iga Baumgart-Witan. Teraz 35-latka przekazała ważne wieści. Jak się okazuje, więcej w walce o olimpijskie medale jej nie zobaczymy.
"Dla kilku z nas to jeszcze nie koniec, dla kilku z nas to początek… Dla mnie na pewno trudne i emocjonalne pożegnanie z Igrzyskami. 4 razy i wystarczy" - napisała na Instagramie przy okazji końca igrzysk w Paryżu. Dodała jednak, że nie kończy jeszcze całkowicie ze sportem, a żegna się jedynie ze startami na najważniejszej imprezie czterolecia.
Baumgart-Witan w Paryżu była, ale nie pobiegła ani w eliminacjach sztafety damskiej, ani mieszanej. "Dziękuję dziewczyny za ten wspaniały czas. Wy wiecie..." - zwróciła się w poście do koleżanek. "Wracamy przegrane z wiadrem wylanych łez i ogromem boleści, ale też z ogromną wiarą w to, że popracujemy na tyle ciężko i mądrze, że sztafeta jeszcze nie zginęła" - zakończyła.
Przypomnijmy, że jeszcze kilka lat temu Baumgart-Witan była ważną częścią tzw. Aniołków Matusińskiego, czyli naszej fenomenalnej sztafety na 400 metrów. Oprócz niej biegały też m.in. Justyna Święty-Ersetic, Małgorzata Hołub-Kowalik oraz Anna Kiełbasińska. W Paryżu z tej czwórki były już tylko dwie: Baumgart-Witan oraz Święty-Ersetic. Nasza sztafeta nie przeszła jednak eliminacji. Podobnie jak sztafeta mieszana.