Daria Pikulik w fantastyczny sposób zamknęła polskie występy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Kolarka torowa była ostatnią naszą zawodniczką, która miała jeszcze szansę na medal i ją wykorzystała. W niedzielę rywalizowała w omnium, a więc kolarskim wieloboju składającym się z czterech konkurencji - scratcha i wyścigów tempowego, eliminacyjnego oraz punktowego. Przed ostatnią konkurencją była dopiero ósma, ale po rewelacyjnym przejeździe awansowała na drugą pozycję i zagarnęła srebro.
Polka zgarnęła aż 40 punktów za wykonanie dwóch dodatkowych okrążeń, a do tego wywalczyła 19 na lotnych premiach. Dzięki temu w całej rywalizacji uzbierała 131 punktów. Przegrała tylko z Amerykanką Jennifer Valente (144 punkty), a o sześć punktów wyprzedziła trzecią Nowozelandkę Ally Wollaston.
Wyczyn naszej 27-letniej kolarki zrobił ogromne wrażenie na premierze Donaldzie Tusku, który od razu pogratulował jej sukcesu w portalu X. Zdobył się też na małe podsumowanie całego naszego medalowego dorobku. - Daria Pikulik pojechała genialnie i ostatniego dnia igrzysk zdobyła srebro. Polskie kobiety pokazały nam, jak się walczy! 8 medali panie, 2 panowie - napisał.
Dzięki niespodziance w wykonaniu Pikulik bilans Polski na tych igrzyskach to jeden złoty medal (Aleksandra Mirosław), cztery srebrne (Klaudia Zwolińska, siatkarze, Julia Szeremeta, Daria Pikulik) i pięć brązowych (drużyna szpadzistek, wioślarska czwórka podwójna mężczyzn, Iga Świątek, Aleksandra Kałucka i Natalia Kaczmarek). W klasyfikacji medalowej Polacy zajmują 42. miejsce i nie będą mieli już szans na poprawę.