Po 48 latach polskim siatkarzom udało się zdobyć medal olimpijski. Do domu wrócą ze srebrem, albowiem w finale przegrali 0:3 z Francją. Gospodarze turnieju w dwóch ostatnich meczach - półfinale i finale - nie stracili nawet seta i obronili tytuł zdobyty trzy lata temu w Tokio.
"Francuzi zostali pierwszymi obrońcami złotych medali w siatkówce mężczyzn od czasu USA w 1984 i 1988 roku. Srebro dla Polski było pierwszym medalem w męskiej siatkówce od 1976 roku" - podkreśla "Washington Post". "Trójkolorowi" obronili tytuł olimpijski jako trzecia drużyna w historii. "Francja powtórzyła swoje złoto medali w siatkówce mężczyzn, pokonując Polskę 3:0 przed hałaśliwą publicznością, która skandowała "Allez Les Bleus!" podczas trzeciego seta" - dodają.
Atmosferą w paryskiej hali zachwyca się nie tylko "Washington Post", ale także inne światowe media. "South Paris Arena natychmiast stała się centrum imprezy, gdy przygnębiona drużyna Polski siedziała i patrzyła, jak jej zwycięski przeciwnik tańczy na całym boisku. Fani Trójkolorowych ryczeli i trzęśli się na trybunach po każdym niezwykłym ataku, skaczącym bloku i asie serwisowym, gdy ich drużyna poradziła sobie z numerem 1 na świecie Polską w trzech setach" - czytamy w relacji ESPN.
"Polska nie miała odpowiedzi na drużynę, która karmiła się niesamowitą publicznością przez cały turniej, a następnie osiągnęła swój szczyt w najważniejszym meczu. Choć Polska jest dobra, nie mogła nic zrobić, aby powstrzymać arenę przed wysadzeniem w powietrze z radości" - to z kolei NBC Kobi 5.
Natomiast sukces Francuzów fetują też Włosi, albowiem trenerem złotych medalistów jest Andrea Giani. "Giani fetuje swoje pierwsze złoto olimpijskie we łzach" - pisze volleyball.it. "Polska znokautowana" - to z kolei portal ansa.it. "Andrea Giani sięga po zasłużone złoto olimpijskie, którego brakowało mu jako zawodnik" - zauważa tamtejszy Sky Sport. "Nie ma rywalizacji z taką Francją. Zagrali kolejny świetny mecz, jak przeciwko Włochom i wywarli presję na takim dominatorze jak Polska" - podsumowuje OA Sport.