Sobota na torze kajakarskim upływa dla Polski pod znakiem występów Dominiki Putto oraz Doroty Borowskiej. Ta pierwsze musi zadowolić się finałem C w kategorii K1 i wyścigu na 500 metrów, mimo że jeszcze sto metrów przed metą prowadziła.
Dorota Borowska poza finałem IO. Fatalny start
Punktualnie o 11.40 rozpoczął się półfinał w kategorii C1 na 200 metrów z udziałem Doroty Borowskiej. Polka, która dopiero sześć dni temu została przywrócona do rywalizacji olimpijskiej po zawieszeniu za doping, miała nadzieję na dobry wynik. Aby awansować do finału, trzeba było zająć jedno z czterech pierwszych miejsc. Dalsze miejsca gwarantowały walkę o lokaty od 9. w dół.
Borowska sobotni wyścig rozpoczęła słabo. Polka nieco została na starcie i powoli przesuwała się do przodu. Niestety na niewiele się to zdało. Borowska zajęła dopiero szóste miejsce i nie powalczy w finale. Zostaje jej walka o 9. miejsce. Początek wyścigu o 13.40.
Trwające igrzyska w Paryżu są bardzo słabe pod względem wyników w sprintach kajakowych. Pierwszy raz od 1980 roku Polska nie ma medalu w tej konkurencji. "Jeśli jakiś polski kajak nie dopłynie tu do podium, to będziemy musieli ocenić wprost, że się przewrócił, nabrał wody i tonie" - pisał kilka dni temu korespondent Sport.pl z Paryża Łukasz Jachimiak. Niestety podium nie ma. Polskie kajaki toną. "Polskie kajakarstwo historycznie rzecz biorąc wywalczyło na igrzyskach 23 medale (21 w sprintach i dwa w kajakarstwie górskim), ale ani jednego złotego. Po paryskim wyścigu czwórki i rozczarowującym czwartym miejscu już przestaliśmy myśleć o złocie" - dodawał nasz dziennikarz.
