Tylko jeden kraj nie dostał smartfonów na IO. Niebezpieczne dla świata

Sportowcy z całego świata nagradzani są na igrzyskach nie tylko za wyniki, ale i za samą kwalifikację do udziału w imprezie. W tym roku niemal wszyscy zawodnicy otrzymali m.in. smartfony najnowszej generacji. Niemal wszyscy, bo dostarczenie sprzętu do zawodników z jednego kraju stanowiłoby naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych.

11 tys. - blisko tyle najnowszych smartfonów przygotowała południowokoreańska firma Samsung, czyli jeden z oficjalnych sponsorów igrzysk olimpijskich, dla sportowców startujących w tegorocznej imprezie w Paryżu. Kilkanaście z nich miało trafić do zawodników z Korei Północnej. Miało, ale nie trafi, bo stanowiłoby to naruszenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Zobacz wideo Łomacz przed finałowym meczem na igrzyskach: PlusLiga to najlepsza liga świata

Smartfony trafiły nie tylko do wioski olimpijskiej, gdzie rozdano je niemal wszystkim sportowcom. W ramach promocji używane były też przy każdej ceremonii medalowej. To właśnie takim smartfonem zawodnicy wykonywali wspólne, pamiątkowe selfie.

Dokładnie 16 sztuk miało trafić w ręce sportowców z Korei Północnej. Tak się jednak nie stało, bo w czwartek południowokoreańskie ministerstwo spraw zagranicznych przypomniało o przyjętej w grudniu 2017 r. rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ o nr 2397. 

- Zgodnie z nią bezpośrednie i pośrednie dostawy, sprzedaż i transfer wszystkich maszyn przemysłowych do Korei Północnej są zabronione, a smartfony znajdują się na liście przedmiotów zakazanych na mocy rezolucji - powiedział rzecznik południowokoreańskiego MSZ, Lee Jae-woong

- Aby zapobiec naruszeniu rezolucji w tej sprawie, ważne jest, aby zakazane produkty nie mogły być dostarczane do Korei Północnej. Kto jest winny tej sytuacji? I Międzynarodowy Komitet Olimpijski, i komitet olimpijski Korei Północnej. Samsung to tylko sponsor smartfonów. Prowadzimy wielostronną współpracę, by bezpiecznie zakończyć temat - dodał.

Smartfony na IO łamały rezolucję ONZ

Rezolucja została podpisana i wdrożona jako jeden ze środków zapobiegania rozwoju prac nad północnokoreańskim programem nuklearnym i rakietowym. Rząd Korei Południowej uznał, że najnowsze smartfony i możliwości, jakie dają, mogłyby okazać się pomocne dla agresywnego sąsiada.

Problem w tym, że na razie nie wiadomo, co stało się ze smartfonami zaadresowanymi do sportowców z Korei Północnej. MKOl zapewnił, że żaden z telefonów, który został wysłany do wioski olimpijskiej, nie trafił do zawodnika z tego kraju. MKOl nie dodał jednak, co dokładnie stało się ze smartfonami. Nie wiadomo, czy sprzętu nie przejęli oficjele z północnokoreańskiego komitetu olimpijskiego.

Podobna sytuacja miała miejsce w 2018 r. podczas zimowych igrzysk olimpijskich w południowokoreańskim Pjongczangu. Tam sportowcy z Korei Północnej otrzymali smartfony Samsunga, jednak zostali zmuszeni do oddania ich przed powrotem do ojczyzny.

Korea Północna zajmuje 59. miejsce w klasyfikacji igrzysk olimpijskich w Paryżu. Sportowcy z tego kraju zdobyli dwa srebrne i cztery brązowe medale. Koreańczycy zdobyli je w boksie, tenisie stołowym, skokach do wody oraz zapasach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.