- Julia Szeremeta w finale igrzysk w Paryżu! Polka pokonała bardziej utytułowaną Filipinkę Nesthy Patecio i powalczy o olimpijskie złoto. 20-letnia pięściarka podniosła się po przegranej pierwszej rundzie i w trzeciej przekonała do siebie sędziów, którzy przyznali jej niejednogłośne zwycięstwo. Szeremeta zapewniła Polsce pierwszy od 32 lat medal olimpijski w boksie, a do tego może być on złoty - relacjonował dziennikarz Sport.pl Kacper Ciuksza.
Szeremeta dołączyła do Klaudii Zwolińskiej (srebrnej medalistki w kajakarstwie), Aleksandry Mirosław (złotej we wspinaczce sportowej) i polskich siatkarzy. Tak jak to grono - w najgorszym razie z Paryża wyjedzie ze srebrnym medalem na szyi.
- Niemal komplet widzów oglądał z trybun Court Philippe-Chatrier jak Julia Szeremeta walczy o finał. Francuzi przywykli do oglądania w pojedynkach o taką stawkę Igi Świątek. Tym razem – słyszeliśmy to wyraźnie – sympatyzowali z Polką, która wyszła na arenę bez rakiety, ale ciosy posyłała konkretne - pisał prosto z Paryża dziennikarz Sport.pl, Łukasz Jachimiak.
Szeremeta już od niedzieli była pewna medalu - pierwszego od 32 lat dla polskiego boksu na igrzyskach olimpijskich. Teraz wiadomo, że będzie miała szansę stanąć na najwyższym stopniu podium i usłyszeć "Mazurka Dąbrowskiego". Aby tak się stało trzeba pokonać Chinkę Yu-Ting Lin. Spotkanie finałowe zaplanowano na sobotę 10 sierpnia na 21:30.
Ostatni raz złoty medal na szyi polskiego olimpijczyka można było podziwiać w 1976 roku. Wówczas mistrzem olimpijskim został Jerzy Rybicki. Oby wkrótce w jego ślady poszła Julia Szeremeta.