Polska siatkówka czekała 48 lat na drugi w historii finał igrzysk. I się doczekała. Ekipa Nikoli Grbicia podobnie jak ta Huberta Jerzego Wagnera w 1976 r. w Montrealu zagra o złoto. Niewiele brakowało, a nasi zawodnicy musieliby się zadowolić jedynie grą o brąz. Sytuacja w czwartym secie była już wręcz dramatyczna. I wtedy drużyną wstrząsnął nasz przyjmujący Tomasz Fornal.
Polacy po zwycięstwie w pierwszej partii oddali Amerykanom dwa kolejne sety i kolejna przegrana oznaczałaby koniec marzeń o złocie. Gdy obie ekipy zbliżały się do decydujących fragmentów czwartej odsłony, Biało-Czerwoni oddali inicjatywę. USA wyszło na dwupunktowe prowadzenie 20:18, a to była już niebezpieczna zaliczka. Wtedy trener Nikola Grbić poprosił o przerwę.
W jej trakcie doszło do absolutnie zaskakujących scen. W pewnym momencie głos zabrał nasz przyjmujący Tomasz Fornal. Czasu na skomplikowane przemowy oczywiście nie było. Wystarczyło jedno proste zdanie, siedem słów: "Dawać, k***a, nap*******y się z nimi, k***a". Najwyraźniej podziałało, bo Polacy odwrócili losy partii. Wygrali do 23, a później triumfowali w tie-breaku 15:13 i w całym meczu 3:2. Słowa Fornala szybko obiegły za to media społecznościowe.
O robiące furorę zdanie Fornal pytany był po spotkaniu w rozmowie z reporterem Eurosportu, Kacprem Merkiem. - Twoja przemowa na tym czasie w czwartym secie to już przeszła do historii. Nie dość, że jesteś medalistą olimpijskim, to masz już miliony wyświetleń na wszystkich mediach społecznościowych. Czy da się to przedstawić w grzeczniejszych słowach, bo jednak jesteśmy na żywo w telewizji? - pytał dziennikarz. Reakcja siatkarza była dość zabawna. - A co powiedziałem, bo już nie pamiętam? - dopytywał. - Że musicie się z nimi bić. - tłumaczył Merk. - Nap*******ć, tak? - wypalił 26-latek. - No tak, powiedziałem. Trzeba było coś ruszyć i to zadziałało. Jeżeli mam być w finale i może mnie dwóch czy trzech z Ameryki nie lubić, to mi to nie przeszkadza - dodał na koniec.