Reprezentanci Polski w siatkówce wreszcie przełamali "klątwę ćwierćfinału" igrzysk olimpijskich i w poniedziałek pokonali Słoweńców 3:1. Dzięki temu znaleźli się w strefie medalowej zmagań w Paryżu i przeciwko Amerykanom zagrali o wielki finał. Starcie trzymało w napięciu do samego końca.
W pierwszym secie spotkania to Polacy okazali się lepsi i wygrali 25:23. W drugiej odsłonie znów było wyrównanie, ale tym razem to Amerykanie zwyciężyli 27:25. W trzeciej partii zawodnicy Nikoli Grbicia zdobyli zaledwie 14 punktów, ale w czwartej pokazali ogromny charakter, odrobili straty z 9:13 i 18:20, i po długiej walce triumfowali 25:23.
"Nieprawdopodobne jak nasi siatkarze podnieśli się w 4. secie, mając problemy fizyczne, rywala w gazie, który odjechał i świadomość, że to może być zaraz koniec" - napisał Dominik Senkowski ze Sport.pl, zwracając uwagę przede wszystkim na siłę mentalną polskiej kadry.
Potrzebny był wiec tie-break, w którym nie pozostało nic innego, niż bić brawo polskim siatkarzom. Pomimo nerwowej końcówki wygrali oni 15:13, a w całym meczu 3:2. Dzięki temu awansowali do finału igrzysk olimpijskich w Paryżu. Po spotkaniu eksperci po prostu oszaleli z radości.
"Jaki dreszczowiec? To przecież typowy mecz #gangłysego z USA" - skomentowała Agnieszka Niedziałek ze Sport.pl
"Komu bardziej będzie się ten mecz śnił po nocach? Nam czy Amerykanom? Mam wątpliwości. Niesamowita sytuacja, proszę państwa. Nie wierzę" - napisał Maciej Trąbski z "Przeglądu Sportowego".
"Giganci. Szacunek. Podziw. Duma. Brak słów. Kosmiczny mecz. Dzięki chłopaki" - napisał na gorąco Mateusz Borek z Kanału Sportowego.
"PAN GRZEGORZ ŁOMACZ. PAN GRZEGORZ ŁOMACZ. PAN GRZEGORZ ŁOMACZ. PAN GRZEGORZ ŁOMACZ. PAN GRZEGORZ ŁOMACZ. PAN GRZEGORZ ŁOMACZ" - pisał z kolei Jakub Balcerzak, który tym samym wskazał swojego bohatera meczu.
W finale reprezentacja Polski zmierzy się ze zwycięzcami meczu Włochy - Francja. Starcie rywali zaplanowano na godz. 20 w środę 7 sierpnia.
"Siatkarze jak Tyson: DEAD, ale się PODNIEŚLI" - napisał Przemysław Garczarczyk, porównując Polaków do Tysona Fury'ego.
"Panowie Siatkarze - chapeau bas za jakość, za emocje, za walkę i za awans do finału" - dodał Tomasz Frankowski, były reprezentant Polski w piłce nożnej.
"To było coś niewiarygodnego!!!! Epicki półfinał z USA i 3:2 dla Polski?? Jeeeeestttt!!!! Po 48 latach polscy siatkarze grają w finale olimpijskim !!!!! Co tu się wydarzyło?????" - pisał Sebastian Szczęsny z TVN-u.
"Pierwszy medal w siatkówce od 48 lat i złota w Montrealu 1976! Pierwszy medal w grze zespołowej od 32 lat i srebra piłkarzy w Barcelonie 1992! Co za thriller! Mamy 8. medal. PANOWIE JESTEŚCIE WIELCY!" - napisał Adam Bucholz ze skijumping.pl.