Nie tak wyobrażali sobie polscy kibice rozstrzygnięcia w rozgrywkach tenisowych na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Iga Świątek nie wywalczyła złotego medalu (cieszyła się tylko z brązu), Magda Linette odpadła w II rundzie, a Magdalenie Fręch już po pierwszym meczu. Hubert Hurkacz i Jan Zieliński w ogóle nie wystąpili w Paryżu przez to, że ten pierwszy tuż przed rozpoczęciem IO miał kontuzję.
Iga Świątek zawiodła w półfinale IO. Przegrała wtedy z późniejszą złotą medalistką - Chinką Qinwen Zheng (7. WTA) 2:6, 5:7. Polka popełniła aż 36 niewymuszonych błędów!, a rywalka niemal aż trzy razy mniej, bo zaledwie trzynaście. Całkowicie nie funkcjonował zwłaszcza bekhend najlepszej tenisistki świata. Właśnie z tego elementu popełniła najwięcej błędów. Jak skomentował to Tomasz Wiktorowski, trener Igi Świątek?
- Zapewne często mierzy się pan z zarzutami o to, że Iga, wychodząc na mecz, nie ma planu B. W półfinale nie wychodził jej bekhend i nie potrafiła znaleźć innego sposobu. Co pan na to? - spytał Mateusz Puka, dziennikarz WP Sportowe Fakty.
- Proszę mi powiedzieć, który z ekspertów formułował takie wnioski - odpowiedział Wiktorowski.
Dziennikarz przyznał, że tak mówił m.in. Lech Sidor, komentujący mecze tenisowe w Eurosporcie. To sprawiło poruszenie u trenera Igi Świątek, który zaatakował dziennikarzy.
- Odnoszę się do opinii ludzi, których cenię, szanuję i którzy są dla mnie autorytetami. Nie odnoszę się do komentarzy ludzi, którzy siedzą w jednym miejscu, nie byli wybitnymi zawodnikami lub nie prowadzili zawodników grających na najwyższym poziomie, nie znają realiów obecnego touru tenisowego, nie widzą tego jak pracujemy, nie mają pojęcia, z jakimi problemami zmagają współcześnie tenisiści, a swoją wiedzę o współczesnym tenisie czerpią z przekazów medialnych i zajmują się tylko "opowiadaniem" o tenisie patrząc w ekran telewizora - przyznał Wiktorowski.
Nie chciał on zdradzić, czy decyzja najlepszego polskiego tenisisty - Huberta Hurkacza o wycofaniu z rywalizacji w mikście na IO (właśnie z Igą Świątek) była z jego zespołem konsultowana i czy miał na nią jakiś wpływ. - Wolałbym tego nie komentować - powiedział krótko.
Igrzyska olimpijskie w Paryżu potrwają do niedzieli 11 sierpnia. Można je oglądać w TVP 1, TVP 2, TVP Sport, Eurosporcie oraz na platformie Max. Relacje na żywo z najważniejszych wydarzeń na Sport.pl oraz w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.