Kobieca rywalizacja badmintonistek zakończyła się we wtorek 5 sierpnia. Najlepsza okazała się w niej Koreanka An Se-young, mistrzyni świata z 2023 roku, która pokonała w finale Chinkę He Bingjiao 21:13, 21:16. Jednak po wszystkim to o jej rywalce było zdecydowanie głośniej z powodu przepięknego gestu, który paradoksalnie wywołała wielka sportowa tragedia jednej z zawodniczek.
Hiszpanka Carolina Marin, mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro z 2016 roku, była na najlepszej drodze do awansu do finału tegorocznej rywalizacji w Paryżu. W ćwierćfinale rozbiła Japonkę Ohori Ayę 21:13, 21:14, a w 1/2 finału zmierzyła się ze wspomnianą Chinką He Bingjiao. Europejka była na najlepszej drodze do zwycięstwa, prowadziła 21:14, 10:8, gdy niestety dopadł ją ogromny pech. Marin doznała kontuzji nogi i to na tyle poważnej, że uniemożliwiającej dalszą rywalizację. Musiała się więc poddać, tym samym wpuszczając rywalkę do finału, a przegranej z drugiego półfinału oddając brązowy medal, jako że nie dałaby rady wrócić do gry na czas walki o brąz.
Jej przeciwniczka z pewnością miała świadomość, kto był lepszy w starciu o finał i gdyby nie uraz Hiszpanki byłoby jej niezwykle trudno odwrócić losy starcia. Dlatego właśnie już po przegranym finale, stojąc na olimpijskim podium, oddała hołd Hiszpance, trzymając w dłoni przypinkę z hiszpańską flagą. Zrobiła tym samym coś bardzo podobnego do zachowania słoweńskiego skoczka narciarskiego Anze Laniska.
Przypomnijmy, że w sezonie 2022/23 Słoweniec zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, ale to prawdopodobnie by mu się nie udało, gdyby nie poważna choroba serca żony Dawida Kubackiego. Polak wycofał się wówczas z końcówki sezonu, aby zaopiekować się żoną i ich córkami, przez co wypadł poza Top 3 PŚ. Lanisek podczas finałowej ceremonii wszedł na podium, trzymając kartonową podobiznę naszego reprezentanta, by podkreślić, kto tak naprawdę powinien tam stać. Zyskał tym samym ogromny szacunek polskich kibiców. Prezydent Polski Andrzej Duda odznaczył nawet Słoweńca Złotym Krzyżem Zasługi.
Zresztą w stronę He Bingjiao w mediach społecznościowych również posypało się wiele zasłużonych pochwał. Posty ze zdjęciami Chinki stojącej na podium i trzymającej hiszpańską przypinkę obok medalu mają po kilkaset tysięcy wyświetleń na portalu X. Jej gest skomentował nawet legendarny gracz NBA Pau Gasol. "Piękny gest, który jest ucieleśnieniem olimpijskiego ducha" - napisał Hiszpan.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!