Rywalizacja piłkarzy na igrzyskach olimpijskich w Paryżu wkracza w decydującą fazę. Na poniedziałek zaplanowano dwa półfinały. Jako pierwsi na murawę wyszli Hiszpanie i Marokańczycy. Od początku gra była bardzo zacięta i wyrównana. Żaden z zawodników nie zamierzał odpuszczać, przez co doszło do kilku niebezpiecznych sytuacji i fauli. W ich wyniku konieczne było przeprowadzenie zmiany już w pierwszym kwadransie. Co ciekawe, z boiska nie zszedł gracz, a... główny rozjemca spotkania. Boleśnie przekonał się o determinacji piłkarzy.
Do incydentu doszło w okolicach 12 minuty. Wówczas Marc Pubilla został najprawdopodobniej pchnięty przez rywala i runął na murawę. Pech chciał, że upadając, podciął... Ilgiza Tantasheva, a więc głównego sędziego. Uderzy go w prawą nogę, po czym arbiter także wylądował na boisku. Co więcej, potężnie huknął plecami o murawę.
Na miejscu szybko pojawiły się służby medyczne, by udzielić pomocy poszkodowanym, w tym Uzbekowi. Ostatecznie jednak sędzia zdecydował, że nie jest w stanie prowadzić dłużej meczu. Zszedł do linii bocznej, delikatnie utykając i pokazał, że potrzebuje zmiany. Tak więc przygodę z półfinałem igrzysk olimpijskich zakończył po zaledwie kwadransie rywalizacji. Miejsce Tantasheva zajął Glenn Nyberg, a więc czwarty sędzia. Jak na razie nie wiadomo, jak poważnego urazu doznał arbiter.
Po pierwszej połowie Maroko prowadziło 1:0 po tym, jak rzut karny na bramkę zamienił Soufiane Rahimi. Piłkarz uderzył w przeciwny róg niż ten, w który rzucił się bramkarz. W drugiej partii Hiszpania zabrała się za odrabianie strat. I w 66. minucie do wyrównania doprowadził Fermin Lopez. Z kolei w 85. minucie wynik podwyższył Juanlu Sanchez. Ostatecznie to piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego triumfowali 2:1.
Natomiast w drugim półfinale zmierzą się Francuzi i Egipcjanie. Starcie zaplanowano na godzinę 21:00. Wygrani dzisiejszym spotkań zagrają w finale, który odbędzie się w piątek 9 sierpnia o godzinie 18:00. Z kolei przegrani zmierzą się dzień wcześniej. O 17:00 zostanie rozegrany mecz o brązowy medal.