• Link został skopiowany

Co za wpadka komentatora Eurosportu! Polacy nie mieli tego usłyszeć

Podczas trwających igrzysk olimpijskich w Paryżu sporo mówi się o wpadkach komentatorskich. Najwięcej rzecz jasna o słowach Przemysława Babiarza z ceremonii otwarcia igrzysk. Nie jest on jedynym, któremu zdarzyło się powiedzieć coś niepotrzebnego na wizji. W poniedziałek podczas zmagań w kajakarstwie górskim Igor Błachut również się nieco zapomniał i nie wyłączył mikrofonu podczas rozmowy z wydawcą. W efekcie widzowie usłyszeli zaskakujące słowa.
kajaki
Eurosport

Tegoroczne igrzyska olimpijskie rozpoczęły się w naszym kraju pod znakiem skandalu. "Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety" - powiedział Przemysław Babiarz podczas ceremonii otwarcia imprezy, za co został zawieszony. I choć kilka dni później został przywrócony do pracy, to wciąż musi czasami gryźć się na wizji w język.

Zobacz wideo Dorota Borowska przerywa milczenie po odwieszeniu przez Trybunał Arbitrażowy. "Wiedziałam, że jestem niewinna"

Igor Błachut nie wyłączył mikrofonu i wypalił. Nie pierwszy raz

Babiarz nie jest jedynym komentatorem, o którego słowach zrobiło się głośno. W poniedziałek podczas zmagań w kajakarstwie górskim wpadkę zanotował Igor Błachut. Komentator Eurosportu najpierw zapowiedział widzom przerwę między biegami, a później zapomniał chyba wyłączyć mikrofonu i konsultował coś z wydawcą.

- No to zróbmy tak, żeby nie przykryć Polaków. Najwyżej z walką chwilę się wstrzymacie, bo samo spłynięcie trwa moment - mówił ustalając plan działania na kolejne minuty. - No dobra. Jesteśmy elastyczni jak guma z majtek - dodał chwilę później nieoczekiwanie. A wszystko słyszeli widzowie.

To nie pierwsza tego typu wpadka Błachuta. Kilka lat temu podczas komentarza skoków narciarskich przepraszał kibiców za "idiotę bez szkoły", który zdecydował się puścić reklamy podczas występu jednego z reprezentantów Polski. Kiedyś nazwał także jednego z sędziów "francuskim pajacem", bo ten za nisko ocenił skok Dawida Kubackiego. Nie poniósł jednak za te słowa większych konsekwencji.

Igor Błachut od wielu lat pracuje w Eurosporcie. Zimą komentuje głównie skoki i biegi narciarskie, a latem choćby wspomniane kajakarstwo.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: