Zadaliśmy pytanie Leonowi. Trochę się zdenerwował. "I tak nie zrozumiesz"

- Czuję się dobrze. I czekam spokojnie - mówi Wilfredo Leon w krótkiej rozmowie ze Sport.pl po wyraźnie przegranym meczu z Włochami na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. Polscy siatkarze ulegli Italii 1:3 (15:25, 18:25, 26:24, 20:25). Nasz przyjmujący zapewnia, że zachowuje spokój, ale trochę się zdenerwował. Moimi pytaniami.

Po słabym meczu reprezentacja Polski siatkarzy przegrała z Włochami 1:3 w ostatniej kolejce fazy grupowej igrzysk Paryż 2024.

Zobacz wideo Wojciech Nowicki po nerwowych eliminacjach: Poczułem się zbyt pewnie

Po meczu miałem okazję porozmawiać chwilę z jednym z liderów naszej kadry, Wilfredo Leonem. W rozmowie uczestniczył jeszcze kolega z Interii.

Zapis rozmowy przedstawiam poniżej. Wierzę Leonowi, że pozostaje pewny siebie i mocy naszej drużyny. I trochę mu zazdroszczę. Sam martwię się czy w poniedziałkowym ćwierćfinale Polska sprosta Słowenii.

Łukasz Jachimiak: Jak się czujesz po takim meczu? Bo myślę sobie, że dwa dni przed ćwierćfinałem to fajnie by było dobrze zagrać, wygrać i pewnie wtedy byście spokojnie czekali na ćwierćfinał?

Wilfredo Leon: Czuję się dobrze. I czekam spokojnie.

Naprawdę czekasz spokojnie?

- Tak.

My, dziennikarze, się martwimy. Widzę, że kibice też.

- Bo wy nie jesteście na boisku. I dlatego się martwicie. A my gramy i wiemy, co trzeba robić.

Dlaczego z Włochami wam nie wyszło? Bo mówisz, że wiecie, co trzeba robić, ale tym razem nie daliście rady. Dlatego, że to Włosi tak super zagrali?

- Pfff… Przepraszam bardzo, ale grałeś kiedyś?

Nie.

- No to wtedy nie czuć tego. Nie wiem, jak mi ci to opowiedzieć, bo i tak nie zrozumiesz. Przepraszam bardzo.

Spróbujmy – pytam cię, czy poziom Włochów był aż tak wysoki, czy to bardziej wy mieliście kłopoty ze swoją grą.

- My nie mieliśmy kłopotów. Po prostu przegraliśmy sportowo. I tyle.

(Tu do rozmowy włącza się kolega z Interii)

Czego wam najbardziej zabrakło, żebyście zagrali na tym poziomie, co Włosi?

- Tutaj nizego nie zabrakło. Oni dobrze zagrali i zagrywką, i blokiem, i w obronie. Bardzo dobre granie! Ale oni nie będą cały czas tak grali. I tyle. Zobaczymy czy będą to utrzymywać.

Ten wyraźnie przegrany mecz na pewno nie będzie siedział w waszych głowach, gdy przyjdzie grać ćwierćfinał? Nie będzie chociaż nutki niepewności?

- Nie, nie, nie. Każdy wie, co może zrobić lepiej. Ja też. Czekamy na kolejny mecz, na ten kolejny mecz musimy być bardziej skoncentrowani.

(tu znów pytam ja)

Kuba Kochanowski od nas dowiedział się, że w ćwierćfinale zagracie ze Słowenią. Ty też dowiadujesz się od nas?

- Tak, też nie wiedziałem. Przed meczem skupiam się tylko na graniu. A jak się skończy mecz, to dobra, myślę o kolejnym. Wcześniej nie patrzę, z kim zagramy.

Słowenia to dla Polski trudny rywal, prawda?

- Myślę, że teraz to już każdy rywal będzie trudny. To są igrzyska, każdy gra na bardzo wysokim poziomie. Czasami jest tak, że się pomyśli, że o, z tym rywalem to będzie dużo łatwiej, a potem okazuje się, że wcale nie. Słowenia gra na bardzo wysokim poziomie, ale będziemy gotowi.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.