Choć piłka nożna na igrzyskach olimpijskich nie cieszy się aż tak dużym prestiżem, ponieważ grają tam reprezentacje do lat 23, to na francuskich boiskach występuje kilka światowych gwiazd. Są to m.in. Fermin Lopez czy Achraf Hakimi. To właśnie oni byli bohaterami pierwszych piątkowych ćwierćfinałów.
W pierwszym spotkaniu, którego stawką był półfinał igrzysk, Maroko zmierzyło się ze Stanami Zjednoczonymi. Reprezentanci Maroka sprawili niemałą niespodziankę i wyszli z grupy B, w której grali oprócz nich Argentyńczycy, Irakijczycy oraz Ukraińcy w składzie z Maksymem Chłaniem - przedstawicielem Ekstraklasy. Maroko prezentowało się bardzo dobrze i weszło do fazy pucharowej wygrywając grupę.
W ćwierćfinale zespół Maroka potwierdził wysoką formę i aż 4:0 rozbił Stany Zjednoczone. Aż dwa razy do siatki trafiali z rzutów karnych po faulach rywali. Jedną z bramek zdobył także Hakimi.
W drugim meczu ćwierćfinałowym prawdziwe show dali Hiszpanie, którzy ograli 3:0 Japończyków. Aż dwukrotnie na listę strzelców wpisał się klubowy kolega Roberta Lewandowskiego, a więc Fermin Lopez. Młody zawodnik już w 11. minucie zdobył pięknego gola z dystansu!
Zawodnik Barcelony dorzucił jeszcze gola w drugiej połowie. Awans do strefy medalowej oznacza, że Lopez może zdobyć kolejny wielki sukces tego lata. Niecały miesiąc temu wywalczył bowiem mistrzostwo Europy w Niemczech.
Hiszpania zagra w półfinale z Maroko, a mecz odbędzie się 5 sierpnia o 18.00 w Marsylii. Jeszcze w piątek poznamy drugą parę półfinałową. O awans walczą Egipt z Paragwajem oraz Francja z Argentyną w prawdziwym hicie!