Świątek zobaczyła wpis Andy'ego Murraya i się zaczęło. Wymowna odpowiedź

Mecz deblowy w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Paryżu był ostatnim w karierze Andy'ego Murraya. Po jego zakończeniu Brytyjczyk opublikował dość żartobliwy wpis na X i w nietypowy sposób pożegnał się ze sportem. W piątek zareagowała na niego Iga Świątek. Polka zasugerowała, że obecnie targają nią podobne uczucia.

Ostatnie lata były niezwykle trudne dla Andy'ego Murraya. Rzadko pojawiał się na korcie, na co duży wpływ miały kontuzje. To skłoniło go do podjęcia decyzji o zakończeniu kariery. "Przybyłem do Paryża na mój ostatni turniej tenisowy" - pisał na portalu X. Na igrzyskach wystąpił jedynie w deblu. I w parze z Danem Evansem udało mu się dotrzeć do ćwierćfinału. Tam zatrzymał ich duet Taylor Fritz - Tommy Paul (2:6, 4:6), co ostatecznie zakończyło przygodę Murraya z tenisem.

Zobacz wideo Anita Włodarczyk przetestowała kartonowe łóżko w wiosce olimpijskiej. Zobaczcie jak wypadł test Wybierz serwis

Świątek reaguje na post Murraya. Opublikowała wymownego mema

Po wszystkim Brytyjczyk dodał wymowny wpis na X. Nie zamieścił obszernego, wzruszającego pożegnania, a zdecydował się na żartobliwe stwierdzenie. "Tak czy inaczej, nigdy nie lubiłem tenisa" - napisał.

Na jego post zareagowało mnóstwo sportowców, a także kibiców. Wśród nich znalazła się też Iga Świątek. W piątkowe popołudnie Polka dodała komentarz, w którym zamieściła... mema z kultowej serii animowanego Spider-Mana. Widać na nim dwie identyczne postaci, które wskazują na siebie palcami. Taki wpis liderki rankingu WTA może sugerować, że aktualnie targają nią podobne uczucia. Choć oczywiście należy traktować go w sposób humorystyczny.

Świątek wygrała 6:2, 6:1 z Anną Karoliną Schmiedlovą i zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich, ale jej reakcja po ostatniej akcji wskazywała, że nie cieszy się w pełni z sukcesu. Nie było wybuchu radości, a zamiast tego po jej policzkach popłynęły łzy. Ewidentnie marzyła o złocie. Tym bardziej że była główną faworytką, a po drodze odpadły teoretycznie najgroźniejsze rywalki. W półfinale niespodziewanie zatrzymała ją jednak Qinwen Zheng. 

Świątek zyskała coś więcej niż tylko brązowy medal igrzysk

Brąz był więc dla Polki słodko-gorzki, ale nie ulega wątpliwości, że może być z siebie bardzo dumna. Dokonała historycznej rzeczy. Nie dość, że wywalczyła pierwszy medal olimpijski w karierze, to również był to pierwszy krążek w historii kraju w tenisie. Co więcej, Świątek zyskała nie tylko prestiż, ale i zapewniła sobie emeryturę olimpijską. Zgarnęła też sporą kwotę i inne cenne kosztowności od PKOl oraz Ministerstwa Sportu i Turystyki.

I już wkrótce Polka znów pojawi się na kortach i powalczy o utrzymanie prowadzenia w rankingu WTA. Na placu gry nie zobaczymy już za to Murraya. Brytyjczyk to absolutna legenda. Zwyciężył 46 turniejów ATP w grze pojedynczej i trzy w grze podwójnej. Łącznie wygrał trzy turnieje wielkoszlemowe - US Open i dwukrotnie Wimbledon. Znakomicie radził sobie też na igrzyskach - wywalczył dwa złote medale w singlu i srebro w grze mieszanej. 

Więcej o: