• Link został skopiowany

Duża niespodzianka w Paryżu. Mistrzowie olimpijscy na kolanach

Reprezentacja Francji w siatkówce mężczyzn broni złotego medalu wywalczonego przed trzema laty w Tokio. Reprezentanci gospodarzy są faworytami do podium. W piątek doszło jednak do niemałej niespodzianki z ich udziałem. Po kapitalnym meczu Słowenia wygrała 3:2 z mistrzami olimpijskimi. To dobre wieści dla Polaków, którzy w przypadku wygranej 3:0 z Włochami i korzystnego wyniku w meczu USA, będą rozstawieni przed ćwierćfinałami z "1".
Francja - Slowenia
TVP Sport

Turniej siatkarski pomału wkracza w decydującą fazę. W piątek rozpoczęła się ostatnia kolejka spotkań grupowych, która wyłoni ósemkę ćwierćfinalistów. Kilka drużyn, w tym Polacy, są już pewni gry w ćwierćfinale. Jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań fazy grupowej był mecz Francuzów, a więc obrońców złota, ze Słowenią.

Zobacz wideo Anita Włodarczyk przetestowała kartonowe łóżko w wiosce olimpijskiej. Zobaczcie jak wypadł test

Francja na kolanach! Słowenia sprawiła niespodziankę i pokonała gospodarzy

Choć przed tym spotkaniem zarówno Francja, jak i Słowenia były pewne wyjścia z grupy, to wiadome było, że żadna z drużyn nie odpuści i będzie walczyć o komplet punktów, aby być jak najwyżej rozstawionym w drabince ćwierćfinałowej (więcej o zasadach pisaliśmy TUTAJ). Zgodnie z oczekiwaniami od samego początku mecz był dość wyrównany. Jednak do pewnego momentu. Od wyniku 9:9 w pierwszym secie, Słoweńcy seryjnie zdobywali punkty i ostatecznie wygrali pierwszą partię do 20! 

Gospodarze od początku drugiej partii grali na bardzo wysokim poziomie. W pewnym momencie ich przewaga nad Słoweńcami wynosiła sześć punktów (12:6). Nastąpił jednak dość nieoczekiwany zwrot akcji. Francuzi zaczęli się gubić, a ich rywale seryjnie zdobywali punkty. Przewaga mistrzów olimpijskich z Tokio topniała z minuty na minutę. W samej końcówce Słowenia doprowadziła do remisu po 22! Słoweńcy wygrali kolejne trzy akcje i chwilę później prowadzili w całym meczu już 2:0.

Początek trzeciej partii wyglądał dość podobnie do początku drugiej. Francja miała kilka punktów przewagi, jednak Słoweńcy wyrównali i później to oni budowali przewagę. W drugiej części seta mieli już nawet cztery punkty więcej od rywali (17:13). Czy przełożyło się to na łatwe zwycięstwo w secie? Absolutnie nie. Francuzi wyrównali i w końcówce gra toczyła się punkt za punkt. Górą byli ostatecznie Francuzi, którzy zakończyli seta asem i wygrali 27:25. Gospodarze wrócili do meczu.

Mistrzowie olimpijscy byli wyraźnie niesieni dopingiem oraz wygraną trzecią partią i od początku czwartej partii byli bardzo skuteczni. Choć Słoweńcy prowadzili 8:6, to w kolejnych minutach gospodarze odrobili straty i prowadzili 11:8. Francuzi złapali wyraźnie wiatr w żagle i ich przewaga rosła. Ostatecznie zdołali doprowadzić do tie-breaka, wygrywając czwartego seta do 22.

Ostatnia partia wyglądała niczym przebudzenie Słoweńców. Po kilku minutach prowadzili 6:2. 

Co taki wynik oznacza w kontekście rozstawienia w ćwierćfinałach? Obecnie liderami rankingu wszystkich drużyn są Słoweńcy z dorobkiem ośmiu punktów i bilansem setów 9:3. To dobre wieści dla Polski, która w przypadku wygranej z Włochami 3:0 będzie miała szanse, aby być rozstawiona z "1" przed ćwierćfinałami. Stanie się tak też przy korzystnym wyniku w meczu Japonia - USA.

Mecz Polska - Włochy zaplanowano na sobotę 3 sierpnia na 17.00. Relacja na żywo na Sport.pl i w naszej aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: