Australijczycy kapitalnie rozpoczęli igrzyska olimpijskie w Paryżu. Po pięciu dniach rywalizacji mają na koncie łącznie aż 11 medali - sześć złotych, cztery srebrne i jeden brązowy. Nie ma jednak wątpliwości, że liczą na więcej. Wiadomo już, że dorobku nie powiększy Callum Peters, który według wielu został "okradziony" w starciu z Nurbekiem Oralbay'em w walce bokserskiej w kategorii do 80 kg.
Portal ABC News przekazał, że wszechstronny zawodnik z Adelajdy, który nigdy się nie cofa, postawił "twardemu jak z drewna Oralbayowi" wyjątkowo trudne warunki podczas ich wtorkowej konfrontacji. Mało tego, w drugiej rundzie doprowadził nawet do momentu, gdy rywal był liczony przez sędziego.
Finalnie, mimo że Kazach dostał w ostatniej rundzie ostrzeżenie w związku z tym, że unikał walki, zwyciężył. Trzech sędziów wypunktowało 29:28, podczas gdy dwóch widziało wygraną Australijczyka. - Myślałem, że zrobiłem wystarczająco dużo, posłałem sporo czystych uderzeń - powiedział, wzruszając ramionami po przegranym pojedynku. - Jestem rozczarowany, bo naprawdę dałem z siebie wszystko. Ale taki jest boks - dodał.
Mimo to zaznaczył, że chce w przyszłości jeszcze raz spróbować sił na IO. - Dlaczego nie? Mam dopiero 21 lat. Miałem nadzieję sięgnąć tutaj po złoto, ale nie zejdę z obranej drogi z powodu porażki - wyjaśnił. Jego przegrana wywołała niemałą burzę w sieci. Fani nie kryli frustracji, jaką poczuli po ogłoszeniu werdyktu. "Rozbój w biały dzień", "chciałbym zgłosić kradzież mienia Calluma Petersa", "skandal. Peters został właśnie okradziony", "hańba. To jest jakiś żart" - czytamy w komentarzach.
Nurbek Oralbay to złoty medalista mistrzostw świata juniorów z 2018 roku, a ponadto amatorski mistrz świata z ubiegłego roku. Ma brata Aibka, który rywalizuje na w kategorii do 92 kg. To pierwszy taki przypadek w historii, że bliźniacy z Kazachstanu występują na IO. Peters może się za to pochwalić zdobytym srebrnym medalem Igrzysk Wspólnoty Narodów w 2022 roku w Birmingham.