- Mamy drugi medal na igrzyskach w Paryżu! Polskie szpadzistki po porażce 39:45 z Francją w półfinale zmierzyły się z Chinami w meczu o trzecie miejsce. Nasze reprezentantki po niesamowicie emocjonującej końcówce i dogrywce wygrały 32:31 i zdobyły brąz - pisał dziennikarz Sport.pl Michał Salamucha. Niewykluczone, że już w środę powodów do radości nam przybędzie.
Krzysztof Chmielewski awansował do finału 200 metrów stylem motylkowym. W swoim półfinale osiągnął czas 1:54,28. Był to trzeci wynik tej rywalizacji, a szósty w ogóle. - Wydaje się, że Kristof Milak (Węgry) i Leon Marchand (Francja) będą poza zasięgiem, ale brązowy medal pozostaje sprawą otwartą. Najgroźniejsi rywale w walce o ten krążek to Noe Ponti (Szwajcaria) i Ilya Kharun (Kanada) - komentuje profil Igrzyska 2024, gromadzący informacje dotyczące startów Polaków w Paryżu.
Dla 20-latka to drugi finał olimpijski w tej konkurencji w karierze. W 2021 roku w Tokio zajął ósme miejsce. Tym razem liczy na lepszy rezultat. Dzięki temu awansowi polscy kibice po raz pierwszy będą mogli emocjonować się udziałem Polaka w wyścigu medalowym w Paryżu.
Krzysztof Chmielewski przed rokiem został wicemistrzem świata w Fukuoce, a w tym wicemistrzem Europy w Belgradzie. W obu przypadkach - na 200 metrów stylem motylkowym. Tyle szczęścia nie miał brat bliźniak Krzystofa - Michał. Z czasem 1:54,64 uzyskał dziewiąty czas, a do awansu zabrakło mu zaledwie 0,02 sekundy.
Finał z udziałem Krzysztofa Chmielewskiego zaplanowano na 31 lipca około 20:37.