Co się w tej hali Bercy wydarzyło, to aż trudno uwierzyć. Na 4,34 sekundy przed końcem Chinka Sihan Yu trafiła Aleksandrę Jarecką, a na tablicy wyników z 30:29 dla Polski zrobiło się... 31:30 dla Chin! Okazało się, że na tablicy wyników pojawił się błąd i tak naprawdę przed trafieniem Chinki było 30:30. Polski sztab protestował, bo inną taktykę przybiera się przy prowadzeniu, a inną przy remisie. Ale rzeczywistość była okrutna.
Sprawiedliwości stało się jednak zadość! Jareckiej nie zraziła mała ilość pozostałego czasu, a co więcej 4,34 sekundy wystarczyło, by doprowadziła do remisu, a co za tym idzie dogrywki. W niej to ona zdobyła decydujący punkt, dając Polsce drugi medal na tych igrzyskach, pierwszy w historii żeńskiej szpady, a ogólnie nr 300 w całej historii naszego kraju na letnich igrzyskach.
Zdobycie krążka, a także wszelkie związane z tym okoliczności wywołały ogromne emocje na portalu X. "Brawo Ola Jarecka! Brawo Polki! Na pohybel sędziom, tablicom wyników i wszystkiemu innemu!!!" - napisał Krzysztof Sędzicki z portalu WP SportoweFakty. W podobne tony uderzył poznański dziennikarz Radosław Nawrot. "Jeden z najbardziej sportowo zdobytych medali. Sportowo, bo bez awantury o błąd sędziów, ale na boisku (planszy).I to jeszcze z trafieniem mimo priorytetu w dogrywce.Wspaniałe szpadzistki, wspaniała Aleksandra Jarecka".
"Brawo dziewczyny! Jest brąz w szpadzie! Co za emocje! Pięć razy wychodziłem z pokoju. Jeszcze VAR nieprzyjaciel" - emocjonował się Michał Pol z Kanału Sportowego. Natomiast Łukasz Jachimiak ze Sport.pl napisał krótko i dosadnie "Ufffff!"
Żelisław Żyżyński był pod dużym wrażeniem całej drużyny. "Każda z tych dzielnych kobiet to osobna, piękna historia. Jak ja się cieszę ich sukcesem! SĄ PANIE WIELKIE!" - napisał dziennikarz. Natomiast użytkownik portalu X Piotr Zarychta zaproponował, by do historii polskiego sportu dorzucić nową jednostkę czasu. " Była 1 Gołota, była 1 Wenta. Jest 1 Jarecka. 4,34 sekundy. Nowa jednostka czasowa w polskim sporcie!!".