Po raz pierwszy na igrzyskach olimpijskich zobaczyliśmy w akcji duet Michał Bryl - Bartosz Łosiak. Wcześniej Bryl zagrał na igrzyskach w 2021 r. w duecie z Grzegorzem Fijałkiem, ale odpadł w 1/8 finału turnieju olimpijskiego. Paryż to trzecie igrzyska w karierze Łosiaka, który w Rio de Janeiro i Tokio grał w parze z Piotrem Kantorem. Rywalami duetu Bryl - Łosiak w grupie byli Australijczycy, Francuzi oraz Niemcy. Polacy zaczęli od walki z australijską parą Thomas Hodges - Zachery Schubert.
Przed igrzyskami olimpijskimi Polacy zajęli drugie miejsce w turnieju Beach Pro Tour w Wiedniu. - Na początku roku mieliśmy problemy zdrowotne, szukaliśmy swojej dyspozycji, dobrej formy... Nie mogliśmy złapać swojego rytmu. Mam nadzieję, że już wróciliśmy na dobre na odpowiednią ścieżkę - mówił Łosiak, cytowany przez Polską Agencję Prasową.
Warto przypomnieć, że Łosiak i Bryl zdobyli brązowe medale mistrzostw świata w zeszłym roku w Meksyku, co czyni ich aktualnie najbardziej utytułowaną polską parą w siatkówce plażowej. Jak duet Bryl - Łosiak rozpoczął igrzyska?
Początek spotkania był wyrównany. Do wyniku 8:7 mieliśmy rywalizację punkt za punkt, a potem biało-czerwoni stopniowo grali coraz lepiej. Od stanu 15:10 Polacy utrzymywali pięciopunktową przewagę i wygrali seta 21:16, wykorzystując drugą piłkę setową. "Tak to miało wyglądać. Początek nie był do końca pewny, jeśli chodzi o jakość, ale spokojnie budowana przewaga sprawiła, że to my dyktowaliśmy warunki tego seta" - mówili komentatorzy TVP Sport.
Nieco gorzej Polacy rozpoczęli drugiego seta. Jeden z naszych zawodników dostał "czapę", a Łosiak i Bryl zepsuli po jednej zagrywce. Potem gra biało-czerwonych znacząco się poprawiła i szybko pojawiła się trzypunktowa przewaga, która zaczęła tylko rosnąć. Tuż po przerwie technicznej w drugim secie pojawił się as serwisowy Polaków. "Dociskamy odważnie, podejmujemy ważne decyzje" - mówił Łosiak w trakcie przerwy, gdy Polacy stracili dwa punkty z rzędu.
Biało-czerwoni ostatecznie nie zaprzepaścili zbudowanej przewagi i wygrali seta 21:16. Znakomitym blokiem w końcówce seta popisał się Bryl, który w świetny sposób zatrzymał Schuberta po prawej stronie.
Polacy zagrają kolejny mecz w czwartek o godz. 21:00, kiedy to ich rywalami będzie francuski duet Julien Lyneel - Remi Bassereau. Ostatni mecz grupowy odbędzie się w sobotę o godz. 9:00. Wtedy Bryl i Łosiak zagrają z niemieckim duetem Nils Ehlers - Clemens Wickler.