Na starcie turnieju singlowego kobiet igrzysk olimpijskich w Paryżu stanęły trzy reprezentantki Polski. Iga Świątek jako jedyna rozegrała swój mecz w deszczową sobotę, albowiem rywalizowała pod dachem krytego kortu Philippe-Chatrier. Liderka rankingu, mimo drobnych problemów, pokonała 6:2, 7:5 Irinę-Camelię Begu.
W niedzielę biało-czerwone barwy miał kort numer 13, na którym rywalizowała Magda Linette oraz Magdalena Fręch. Poznanianka sprawiła miłą niespodziankę, pokonując 6:3, 6:3 Mirrę Andriejewą. Niestety z imprezą pożegnała się Magdalena Fręch, która uległa 4:6, 6:7(4) Wiktorii Tomowej z Bułgarii.
W drugiej rundy polscy kibice będą emocjonować się pojedynkami Igi Świątek oraz Magdy Linette. Oba mecze odbędą się już w poniedziałek. Liderka rankingu zmierzy się z Diane Parry (52. WTA). 21-letnia Francuzka w pierwszej rundzie poradziła sobie z Nadią Podoroską. To starcie zostało zaplanowane jako pierwsze od godz. 12:00 na korcie centralnym imienia Philippe'a-Chatriera.
Niestety w tym samym czasie dojdzie do pojedynku Magdy Linette z Jasmine Paolini. Druga rakieta Polski z piątą zawodniczką świata zmierzą się o godz. 12:00 na drugim co do ważności obiekcie Suzanne-Lenglen. To kort, który również posiada dach, więc nawet w przypadku opadów deszczu, oba spotkania odbędą się zgodnie z planem.
Wielkim hitem trzeciego dnia turnieju olimpijskiego w Paryżu będzie starcie Rafy Nadala z Novakiem Djokoviciem. Będzie to ich 60. spotkanie na zawodowych kortach. Tę rywalizację zaplanowano jako drugą po korcie centralnym - po meczu Świątek-Perry - ale nie przed 13:30.