Rafael Nadal od blisko dwóch lat boryka się z problemami zdrowotnymi. Właśnie z tego powodu po ostatni turniej wielkoszlemowy sięgnął już ponad dwa lata temu - na Roland Garros 2022. Od tamtej pory na tenisowej scenie króluje Serb Novak Djoković.
Rafael Nadal po opadnięciu w pierwszej rundzie tegorocznego Roland Garros podporządkował wszystko pod jedną imprezę - igrzyska olimpijskie w Paryżu. W tym tygodniu Rafael Nadal odwołał swoje treningi. Jego trener Carlos Moya w rozmowie z radiem Onda Cero przyznał, że zawodnik doznał drobnego urazu i musiał odpocząć. Hiszpańskie media pisały nawet, że jego występ w Paryżu stoi pod dużym znakiem zapytania.
Ostatecznie Nadal w sobotę wyszedł na kort. W parze z Carlosem Alcarazem zmierzył się w I rundzie debla z Argentyńczykami: Maximo Gonzalezem i Andreasem Moltenim. Argentyńczycy mają o wiele większe doświadczenie ze wspólnej gry. W tym sezonie zagrali aż 32 spotkania. W ubiegłym roku wygrali też trzy turnieje - w dodatku na kortach ziemnych (w Gijon, Cordobie i Rio), a na takich rywalizacja toczy się w Paryżu. Dla porównania - Nadal z Alcarazem pierwszy raz zagrali ze sobą w parze.
Hiszpanie źle zaczęli mecz - już w pierwszym gemie zostali przełamani. Już jednak w kolejnym gemie odrobili straty. Potem obie pary wygrywały zgodnie swoje serwisy i doszło do tie-breaka. W nim Hiszpanie od stanu 3:3 zdobyli trzy punkty z rzędu, a potem wygrali tie-breaka 7:4.
Drugą partię zdecydowanie lepiej rozpoczęli Argentyńczycy. Wygrali 12 z pierwszych 15 akcji i prowadzili 3:0. Riposta duetu: Nadal/Alcaraz była jednak znakomita. Hiszpanie zwyciężyli w aż 12 akcjach z rzędu i był remis 3:3! Przy stanie 4:4 Argentyńczycy przegrali swoje podanie na przewagi. Chwilę później Nadal/Alcaraz cieszyli się z wygranej i awansu do II rundy.
Hiszpanie popełnili więcej niewymuszonych błędów (21-14), ale mieli też prawie trzy razy więcej winnerów (16-6).
Hiszpańskie media są zachwycone wygraną swoich rodaków. Zgodnie niemal na wszystkich najważniejszych portalach, informacja z meczu Nadala i Alcaraza jest główną informacją.
- "Nadalcaraz" zadebiutował w najlepszy możliwy sposób na igrzyskach olimpijskich. Zamknęli mecz w godzinę i 49 minuty. Świetnie grał Nadal, który od początku meczu przejął inicjatywę w hiszpańskiej drużynie. Philippe Chatrier uśmiecha się, który widzi, że jego mistrzowie wygrywają. Jest to spektakularna para tenisa i całych igrzysk. Nawet rodzina królewska nie chciała tego przegapić i obecna była księżniczka Leonor i córka króla Filipa VI - Zofia - pisze "Marca".
"Wzajemna miłość" - tak relację z meczu tytułuje z kolei "AS". - Paryż chce Nadala i Alcaraza w finale. Udowodnił to swoim przyjęciem w Philippe Chatrier, z ogłuszającym rykiem, gdy Hiszpanie wyszli na kort. Podczas prezentacji był olbrzymi hałas - dodają dziennikarze.
- Cokolwiek wydarzy się w tym turnieju, to obrazek zjednoczonych Alcaraza i Nadala będzie jednym z najważniejszych obrazków tych igrzysk. Lepiej mecz zaczął Nadal, bo Alcaraz już w pierwszym swoim gemie serwisowym został przełamany. To ten starszy częściej brał na siebie odpowiedzialność w wymianach - pisze hiszpański "Sport".
Teraz Nadal/Alcaraz w 1/8 finału zmierzą się ze zwycięzcą pojedynku: Tallon Griekspoor/Wesley Koolhof (Holandia) - Marton Fucsovics/Fabian Marozsan (Węgry).
W niedzielę ok. godz. 13.30 Nadal ma zagrać w singlu właśnie z Fucsovicsem (83. ATP). Jeśli wygra, to w drugiej rundzie w hitowym spotkaniu zmierzy się z Novakiem Djokoviciem.