Igrzyska olimpijskie w Paryżu ruszyły na dobre. Dzień po ceremonii otwarcia pierwszy pojedynek na francuskiej mączce rozegrała Iga Świątek (1. WTA). Rywalką Polki była Irina-Camelia Begu (136. WTA). Jeszcze przed pierwszym gemem Rumunka była skazywana na bolesną porażkę. Tymczasem pokazała, że mimo dosyć odległego miejsca w rankingu jest w stanie walczyć nawet z pierwszą rakietą świata.
"Rywalka była naprawdę blisko domknięcia drugiego seta. Zaczęła jednak popełniać coraz więcej błędów i grała nerwowo. Z tego skorzystała Iga, która wykorzystała czwartego break pointa w dziesiątym gemie, wygrała cztery gemy od stanu 3:5 i dzięki wygraniu seta 7:5 wywalczyła awans do drugiej rundy turnieju olimpijskiego w Paryżu. Po ostatniej piłce było widać, że wielkie ciśnienie zeszło z Igi Świątek. Męczarnie liderki światowego rankingu zakończyły się po 106 minutach." - pisał o wygranej Świątek Aleksander Bernard ze Sport.pl.
Pomimo sporych problemów w drugiej części gry finalnie nasza zawodniczka przy wynik 3:5 zdołała wygrać cztery gemy z rzędu i triumfować 6:2, 7:5. Jej mecz z perspektywy trybuny prasowej śledziło wielu dziennikarzy. A wśród z nich znalazł się... Dawid Podsiadło! Łukasz Jachimiak ze Sport.pl udostępnił w mediach społecznościowych zdjęcie artysty oraz przytoczył jego zabawne pytanie.
"- Cześć, macie jakiś komputer na zbyciu? - zapytał właśnie Dawid Podsiadło. Mamy nowego kolegę na prasówce na meczu Iga Świątek - Irina-Camelia Begu i dzięki Eurosport na całych igrzyskach w Paryżu" - czytamy na profilu X. Podsiadło jest znany ze swojego charakterystycznego poczucia humoru i jak widać, nawet na korcie Roland Garros rzuca żartami w swoim stylu.
Popularny piosenkarz na meczu Świątek pojawił się w towarzystwie Agnieszki Radwańskiej. Z pewnością podczas imprezy w stolicy Francji zobaczymy go jeszcze na niejednym starciu Polki. W drugiej rundzie Iga Świątek zagra ze zwyciężczynią spotkania Nadia Podoroska (Argentyna, 85. WTA) - Diane Parry (Francja, 52. WTA).