• Link został skopiowany

Były prezydent: Europa jest podbijana przez propagandę LGBT i satanistyczną

Podczas oficjalnej ceremonii rozpoczęcia igrzysk olimpijskich w Paryżu nie brakowało emocji, także tych negatywnych. Wielką kontrowersją okazało się odtworzenie obrazu "Ostatnia Wieczerza", którego celem było oddanie szacunku dla odmienności płci i kultury. Francuski happening artystyczny komentują nie tylko internauci, ale również... byli prezydenci! - Europa jest podbijana przez propagandę LGBT - grzmi jeden z nich.
Ostatnia Wieczerza
screen https://twitter.com/AllMcBill

W piątek 26 lipca odbyła się oficjalna ceremonia rozpoczęcia letnich igrzysk olimpijskich w Paryżu. Sportowcy na ogromnych barkach przepłynęli przez Sekwanę, prezentując swoje kadry kibicom. W międzyczasie kamery pokazywały różne wydarzenia artystyczne przygotowane przez organizatorów. W ten sposób Francuzi opowiedzieli o swojej historii, dziedzictwie i nurcie społeczno-ideologicznym. Jeden z występów był jednak mocno kontrowersyjny.

Zobacz wideo Mierzejewski szczerze o reprezentacji Polski! Nagle podszedł Probierz...

Były prezydent Mołdawii nie wytrzymał. Tak skomentował paryską "Ostatnią Wieczerzę"

Mowa o odwzorowaniu obrazu "Ostatnia Wieczerza", którego autorem jest Leonardo da Vinci. Odtworzenie popularnego dzieła mocno odbiegało od jego pierwotniej wersji. W ten sposób chciano zwrócić uwagę na odmienności w płci czy kulturze. Inicjatywa organizatorów ceremonii otwarcia igrzysk spotkała się z oburzeniem ze strony wielu internautów oraz polityków. "Potrafią obrzydzić nawet ceremonię otwarcia IO" - pisał m.in. Mateusz Morawiecki.

Podobne lub nieco ostrzejsze komentarze można przeczytać przede wszystkim we wpisach przedstawicieli środowisk o prawicowych poglądach. Według nich była to jawna profanacja wartości chrześcijańskich. Opinię w tym temacie wygłosił także były prezydent Mołdawii, według którego takie ruchy mogą być zagrożeniem dla przyszłości Europy.

"Dziękujemy organizatorom igrzysk olimpijskich za pokazanie nam, co działo się z wartościami europejskimi w ostatnich latach" - rozpoczął Igor Dodon na swoim kanale Telegram. "Wiedzieliśmy, że sytuacja się pogarsza, ale nie przypuszczaliśmy, że będzie aż tak źle. Coraz więcej ludzi budzi się i widzi, jak Europa jest podbijana przez propagandę LGBT i satanistyczną" - dodał.

Następnie była głowa mołdawskiego narodu przyznała wprost, że woli aby jego kraj pozostał poza murami Unii Europejskiej i nie przesiąknął tego typu wartościami. "Lepiej pozostać suwerennym, z naszymi wartościami chrześcijańskimi i tradycyjną rodziną, niż dać się wciągnąć do Unii Europejskiej, co zmusi nas do wstąpienia do NATO, wykupu naszych ziem i dziedzictwa naszego kraju oraz wprowadzenia obowiązkowej propagandy homoseksualizmu w szkołach" - zakończył.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: