Brakuje nawet mięsa. Ogłosili bojkot. Firma reaguje na lawinę krytyki

Kuchnia wioski olimpijskiej miała być różnorodna i pozwolić poznać wszystkie smaki świata. Każdy mógłby znaleźć coś dla siebie - od dań mięsnych, przez bardzo ostro przyprawione, aż po dania wegetariańskie, wegańskie, bez glutenu i laktozy. Niestety, komentarze olimpijczyków sugerują, że poziom dań w stołówce jest zdecydowanie poniżej poziomu oczekiwanego. Tym bardziej że niektórzy dostają potrawy niedogotowane, niedoprawione, a nawet surowe.

W piątek odbędzie się oficjalna ceremonia otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, ale rywalizacja trwa od środy. Mieliśmy już m.in. mecz piłkarski, w którym po dwóch godzinach anulowano zdobytą bramkę, a także rekord świata w łucznictwie. W mediach dużo uwagi poświęca się wiosce olimpijskiej, m.in. ze względu na kartonowe łóżka, które są wytrzymałe, ale wymagają przedłużeń. Złą sławę ma za to miejscowa stołówka.

Zobacz wideo Czy w siatkówce jest spalony? Co Polacy wiedzą o tej dyscyplinie sportu?

Surowe mięso w kuchni wioski olimpijskiej

Na jakość dań w olimpijskiej stołówki narzekają chociażby Brytyjczycy. Jest dla nich na tyle niska, że wolą się stołować poza wioską olimpijską. Wskazują, że porcje nie są wystarczająco duże, co może wynikać z niewystarczającej liczby produktów spożywczych w kuchni. Do tego postawa kucharzy pozostawia wiele do życzenia, skoro podają w daniach surowe lub niedosmażone mięso.

- Nie ma wystarczającej ilości pewnych produktów, m.in. jajek, kurczaka, węglowodanowych. Sportowcom podano surowe mięso. To musi się zmienić w najbliższych dniach - ubolewał w rozmowie z "The Times" Andy Anson, dyrektor generalny Brytyjskiego Stowarzyszenia Olimpijskiego.

Jeden z brytyjskich sportowców wytykał z kolei chaos organizacyjny, jaki panuje w stołówce. Jego zdaniem założenie zrównoważonej kuchni nie sprawa się w praktyce, skoro brakuje kurczaków. Poza tym jedzenie było znacznie lepsze na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

- Nie są tak zorganizowani jak Japończycy na poprzednich igrzyskach. Mówi się, że ta impreza jest bardziej zrównoważona i jest więcej produktów pochodzenia roślinnego. Czasami w godzinach szczytu trudno o kawałek kurczaka - ocenił dla "The Times". Sportowiec poprosił o anonimowość.

W związku z powyższym Brytyjczycy postanowili ogłosić bojkot i jeść poza wioską olimpijską. Mają już upatrzony ośrodek w Clichy, ale tam drastycznie wzrosła liczba klientów, dlatego ma zostać zatrudniony dodatkowy kucharz.

Stołówką w wiosce olimpijskiej zarządza firma Sodexo Live. Postanowiła zareagować na krytyczne wpisy i zadeklarowała, że będzie więcej najpopularniejszych rzeczy i potraw, by zaspokoić potrzeby sportowców.

W wiosce olimpijskiej w Paryżu nie ma żadnej restauracji typu fast food, co było normalnością podczas poprzednich edycji igrzysk.

Początek ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu zaplanowano na godzinę 19:30.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.