Rekordowe 24 tytuły wielkoszlemowe, łącznie 98 triumfów w turniejach rangi ATP, jedna z największych legend w całej historii sportu, nie tylko tenisa. Mogłoby się wydawać, że Novak Djoković w swoim życiu osiągnął absolutnie wszystko, na czym jakiemukolwiek zawodnikowi może zależeć. Otóż nie do końca. Jest bowiem jedna rzecz, która mu umyka. Jak Turniej Czterech Skoczni Simonowi Ammannowi albo mistrzostwo świata w lotach Kamilowi Stochowi.
Chodzi o złoto igrzysk olimpijskich. Rywalizacja na tej scenie przynosiła Serbowi niemal same rozczarowania. Najlepszy wynik to brąz wywalczony w 2008 roku w Pekinie. Od tamtej pory nie wywalczył już kolejnego olimpijskiego medalu. Jego prześladowcą był Argentyńczyk Juan Martin del Potro. Pokonywał go w meczu o kolejny brąz w Londynie w 2012 roku oraz w pierwszej rundzie w Rio de Janeiro w 2016 roku. Z kolei trzy lata temu w Tokio w półfinale pokonał go Rosjanin Karen Chaczanow, a następnie w meczu o trzecie miejsce Hiszpan Pablo Carreno-Busta.
Djoković jest więc zmotywowany jak nigdy wcześniej. Nigdy nie ukrywał, że gra na igrzyskach to dla niego wielki zaszczyt oraz główny cel na ten rok. Podjął w związku z tym bardzo ważną decyzję. Serb poinformował, że nie będzie mieszkać w wiosce olimpijskiej. Chce odciąć się od nadmiaru bodźców i skupić wyłącznie na walce o medal. Serbski portal novosti.rs podkreśla, że naprawia tym samym błąd z Tokio. Wówczas mieszkał w wiosce, a to bardzo utrudniało mu przygotowania oraz rozpraszało. Choć z uwagi na COVID-19 i restrykcje nie mógłby postąpić inaczej.
Legendarny Serb idzie tym samym tą samą ścieżką, którą swego czasu wybrała Iga Świątek. Jej team już w czerwcu informował Sport.pl, że Polka odpuszcza mieszkanie w wiosce olimpijskiej. "Powodem jest zachowanie rutyn i zadbanie o spokój wokół zawodniczki" - przekazano wówczas. Tenisowa rywalizacja w Paryżu rozpocznie się 27 lipca na kortach Roland Garros.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!