Igrzyska olimpijskie nie są może najbardziej prestiżową imprezą w świecie piłki nożnej, ale nie oznacza to, że futbol jest podczas nich kompletnie ignorowany. U mężczyzn wystąpi kilka gwiazd naprawdę dużego formatu jak choćby Marokańczyk Achraf Hakimi (PSG), Hiszpan Fermin Lopez (Barcelona) czy Francuz Alexandre Lacazette (Olympique Lyon). U kobiet rywalizacja również zapowiada się emocjonująco, a bronić wywalczonego trzy lata temu w Tokio tytułu będą Kanadyjki.
To właśnie z tą reprezentacją związana jest spora afera, która wybuchła jeszcze przed startem rywalizacji. Nowozelandzki Związek Piłki Nożnej wściekł się nie na żarty, gdy podczas jednego z treningów tamtejszej kadry zauważono drona latającego nad boiskiem, ewidentnie monitorującego co się dzieje. W oświadczeniu czytamy, że "sprawa została zgłoszona na policję, która szybko odnalazła operatora drona". Miał nim być jeden z członków sztabu szkoleniowego Kanadyjek.
Nowozelandczycy określili cały incydent jako szokujący oraz godzący w integralność, oraz uczciwość olimpijskiej rywalizacji. "Federacja złożyła już skargę do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Poprosiliśmy także Kanadę o pełne wyjaśnienie całej tej sprawy" - czytamy. Kanadyjczycy także poczynili już kroki w sprawie zbadania sytuacji. "Kanadyjski Związek Piłki Nożnej postępuje zgodnie z zasadami fair-play. Jesteśmy bardzo zaskoczeni i zawiedzeni tą sytuacją. Najmocniej przepraszamy Nową Zelandię oraz wszystkie zawodniczki za incydent" - napisano w oświadczeniu kanadyjskiej strony. Tamtejszy związek zapowiedział też współpracę z MKOl-em w celu zbadania sprawy.
Nowa Zelandia oraz Kanada rozpoczną olimpijską rywalizację już 25 lipca, czyli dzień przed oficjalnym otwarciem igrzysk. Zmierzą się ze sobą o 17:00 na stadionie w Saint-Etienne. Zdecydowanymi faworytkami będą broniące tytułu Kanadyjki. Oprócz nich w grupie A znajdują się również Francuzki oraz Kolumbijki. Do ćwierćfinału awansują dwie najlepsze drużyny w grupie, a także dwie najlepsze z trzecich miejsc (na trzy grupy).