Z okazji zbliżających się igrzysk olimpijskich w Paryżu osoba prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosława Piesiewicza budzi wiele emocji. To m.in. z powodu kampanii reklamowej, na której Piesiewicz jest umieszczony obok największych gwiazd polskiego sportu, który będą rywalizować w stolicy Francji.
- Widzi pan, to nie ja siebie umieszczam, to jest kampania jednego z naszych sponsorów. To jest cały problem, że niektórzy mówią, że ja siebie umieszczam na zdjęciu z gwiazdami sportu, że w jakiej ja konkurencji startuję. Z drugiej strony – czy naprawdę dzieje się komuś w związku z tym jakaś krzywda? - mówił o tym prezes PKOl-u w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze Sport.pl.
We wtorkowe popołudnie Piesiewicz opublikował na portalu X po trzecim ślubowaniu olimpijskim. Po wszystko zrobił sobie zdjęcie z najmłodszą polską reprezentantką w Paryżu: 17-letnią sprinterką Anastazją Kuś.
"Dziś ostatnia grupa polskich olimpijczyków odebrała w Warszawie nominacje do Olimpijskiej Reprezentacji Polski #Paryż2024. Była wśród nich Anastazja Kuś - nasza najmłodsza olimpijka na te igrzyska, która swoją olimpijską przygodę rozpoczynała na Olimpijskich Festiwalach Młodzieży Europy i zdobywała tam medale! Powodzenia w Paryżu Anastazja!" - napisał Piesiewicz, dodając, że polscy olimpijczycy dzięki uprzejmości prezydenta Andrzeja Dudy udadzą się do Paryża samolotem prezydenckim.
Jeśli spojrzy się na powyższy wpis Radosława Piesiewicza na portalu X, to w teorii wydaje się całkiem zwyczajny. Jednak po chwili można zauważyć, że zdjęcie jest specyficznie wykadrowane, a sam szef PKOl-u wyłączył możliwość komentowania wpisu.
Dlaczego to zrobił? Cóż, kilkanaście minut wcześniej opublikował ten sam wpis z pełnym zdjęciem, na którym widać, że obejmuje za biodro 17-letnią Anastazję Kuś. Po krytyce w komentarzach usunął go i wrzucił taki, jak widać powyżej. Jednak i to nie uchroniło go przed oburzeniem internautów.
"Wybitne show Piesiewicza dziś, najpierw 'prezydencki' wywiad, potem wrzuca zdjęcie z 17-latką, którą niestosownie obejmuje i zamiast usunąć i przeprosić to wrzuca nowego tweeta z uciętym zdjęciem, blokując odpowiedzi. A spektakl to będzie i tak dopiero na igrzyskach", "Zdjęcie ucięte, odpowiedzi wyłączone i pora na CS'a", "Gaszenie pożaru benzyną. Dobry dzień prezesa…" - pisali internauci, cytując wpis Piesiewicza.
Co jasne - samo zdjęcie nie zniknęło całkowicie z sieci.
A co "najlepsze" - Piesiewicz to samo zdjęcie wrzucił na Instagramie, gdzie widocznie było mniej krytyki niż na portalu X.
Radosław Piesiewicz jest prezesem Polskiego Komitetu Olimpijskiego od 2023 roku. Wcześniej, bo w latach 2018-2023 był prezesem Polskiego Związku Koszykówki.