• Link został skopiowany

W Rosji znów zawrzało przez igrzyska. Wystarczyło jedno zdjęcie. "Propaganda"

Szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - Thomas Bach - odwiedził w poniedziałek wioskę olimpijską w Paryżu. Bach paradował po niej z szalikiem i kartkami z jednym hasłem. I właśnie z tymi gadżetami zapozował do kontrowersyjnego zdjęcia, jakby zapomniał, kogo dopuścił do startu na igrzyskach.
Fot. Sarah Meyssonnier / REUTERS

Już w piątek w Paryżu rozpoczną się letnie igrzyska olimpijskie. W stolicy Francji wystartuje raptem 15 sportowców z Rosji. To kolarze Tamara Dronowa, Alena Iwanczenko i Hleb Syrica, kajakarze Olesia Romasienko, Zachar Petrow i Aleksiej Korowaszkow, pływak Jewgienij Somow, gimnastyczka Anżela Bladcewa oraz tenisiści Jekaterina Aleksandrowa, Mirra Andrejewa, Diana Sznaider, Jelena Wiesnina, Daniił Miedwiediew, Roman Safiullin i Paweł Kotow.

Zobacz wideo Największe rozczarowanie Euro2024? "To nie był ten sam piłkarz, który czarował w lidze"

Tak mała liczba zawodników z Rosji jest efektem ataku tego kraju na Ukrainę i późniejszej decyzji Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Ten w grudniu zeszłego roku dopuścił Rosjan do igrzysk pod kilkoma warunkami.

Przede wszystkim sportowcy z tego kraju wystartują w statusie neutralnym, czyli bez flagi i hymnu państwowego. Poza tym Rosjanie nie mogli popierać wojny w Ukrainie i nie mogli mieć żadnych związków z armią.

Dla wielu Rosjan te warunki okazały się nie tylko niemożliwe do spełnienia, ale też wielu z nich po prostu zdecydowało się nie jechać do Paryża w statusie neutralnym. Jako pierwszy zapowiedział to sześciokrotny mistrz świata na krótkim basenie i dwukrotny medalista ostatnich igrzysk olimpijskich w Tokio, Kliment Kolesnikow.

Za Kolesnikowem poszli kolejni. Decyzję o wycofaniu się z igrzysk ogłaszali m.in. gimnastycy, zapaśnicy, łucznicy, szermierze, zapaśnicy czy judocy. Tylko garstka postąpiła inaczej. Tak zachował się m.in. inny pływak, czyli wspomniany wcześniej Somow.

Kontrowersyjne zdjęcie Bacha w Paryżu

To rekordzista Rosji na 100 m stylem klasycznym. Somow, jak część sportowców z całego świata, jest już w wiosce olimpijskiej. Tę w poniedziałek odwiedził przewodniczący MKOl - Thomas Bach - który w ostatnich miesiącach był w Rosji wrogiem numer jeden tamtejszego sportu.

Ale nie dla Somowa, który spotkał się z odwiedzającym sportowców Bachem. I zrobił sobie z nim wymowne zdjęcie. Na fotografii Bach i Somow pozują w szalikach z napisem "Dać szansę pokojowi". Rosyjski pływak trzymał też kartkę z takim samym hasłem.

Zdjęcie nie spodobało się użytkownikom portalu sports.ru, który opisał spotkanie pływaka z Bachem. "Powinni dać szansę naszym sportowcom i dopuścić ich do startu" - napisał jeden z komentujących. "Ciekawe, czy Somow miał w ogóle wybór, czy kazali mi to zrobić. Takie akcje pewnie będziemy teraz widzieć codziennie" - dodał drugi.

"Wszystko jest jasne. Ci, którzy byli gotowi na zachodnią propagandę, są mile widziani na igrzyskach" - to kolejny komentarz. "Do kogo się zwracają? Do Izraela? Do Amerykanów? Bo na pewno nie do nas. Inaczej wybraliby inny język przekazu" - podsumował następny z użytkowników.

Hasło, z którym Bach paradował po wiosce olimpijskiej, nie jest nowością. Szef MKOl wypowiedział te słowa w trakcie ceremonii otwarcia IO w Pekinie w 2022 r. Igrzyska olimpijskie w Paryżu potrwają do 11 sierpnia.

Więcej o: