Kilkanaście dni temu trenerka rosyjskich gimnastyczek - Walentyna Rodionenko - poinformowała, że jej zawodniczki nie wystartują na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. - To jest prawdziwa zdrada, a my nie jesteśmy zdrajcami - mówiła Rodionenko.
Przed tygodniem do rosyjskich gimnastyczek dołączyli tamtejsi łucznicy. - MKOl chciał dopuścić nas jedynie jako sportowców neutralnych, ale my nie jesteśmy zainteresowani udziałem w igrzyskach w takiej formie - powiedział szef rosyjskiego związku Władimir Jeszejew.
To kolejni sportowcy z Rosji, którzy zapowiedzieli, że nie przyjadą do Paryża. Jako jeden z pierwszych ogłosił to Kliment Kolesnikow, czyli sześciokrotny mistrz świata na krótkim basenie i dwukrotny medalista igrzysk olimpijskich w Tokio.
To rosyjska odpowiedź na obostrzenia, jakie na ich zawodników nałożył MKOl. Przede wszystkim jedni i drudzy wystartują w neutralnym statusie, co oznacza, że w Paryżu nie będzie ani rosyjskiej, ani białoruskiej flagi oraz hymnu. Co więcej, zawodnicy z tych krajów nie mogą otwarcie popierać wojny w Ukrainie oraz posiadać związków z armią.
W środę okazało się, że na igrzyska w Paryżu nie pojedzie też mistrz olimpijski w zapasach z Rio de Janeiro oraz Tokio - Abdułraszyd Sadułajew. 28-latek w Brazylii zdobył tytuł w stylu wolnym w kategorii do 86 kg. W stolicy Japonii najlepszy zaś był w kategorii 11 kg cięższej.
Sadułajew to też wielokrotny mistrz świata i mistrz Europy. W lutym Rosjanin nie otrzymał wizy na wjazd do Rumunii, gdzie odbywały się mistrzostwa Europy. Teraz Sadułajew otrzymał jeszcze mocniejszy cios, bo MKOl poinformował rosyjski związek o tym, że zawodnik nie został dopuszczony do turnieju kwalifikacyjnego do IO w Baku.
Dla Sadułajewa praktycznie to koniec nadziei na udział w igrzyskach. - Międzynarodowy Komitet Olimpijski po kolejnej pseudokontroli opublikował nowe listy osób niedopuszczonych do zawodów międzynarodowych. Niestety, wśród nich znalazł się dwukrotny mistrz olimpijski, kapitan naszej drużyny Abdułraszyd Sadułajew - poinformował szef rosyjskiej federacji zapaśniczej Michaił Mamiaszwili.
- Chociaż międzynarodowa federacja robiła wszystko, by Sadułajew mógł wystąpić w turnieju, MKOl podjął inną decyzję. Nawet jeśli zawodnik pojawi się w Baku, nie zostanie dopuszczony do rywalizacji. Światowa federacja zapaśnicza pozwoliła nam zastąpić Sadułajewa innym zawodnikiem - dodał.
Decyzja może być spowodowana listem, jaki w połowie lutego Komitet Olimpijski Ukrainy wystosował do szefa MKOl Thomasa Bacha. Poprosił on o zbadanie zachowania rosyjskich i białoruskich sportowców przed igrzyskami, twierdząc, że nie spełnili oni narzuconych warunków i "wspierają agresję przeciwko Ukrainie".
Sadułajew znalazł się wśród 19 zawodników, którzy zostali wymienieni w liście. Igrzyska olimpijskie w Paryżu odbędą się w dniach od 26 lipca do 11 sierpnia.