"Pierwszego dnia komitet wykonawczy MKOl omówi wnioski wyciągnięte po konsultacjach z członkami MKOl, narodowymi komitetami olimpijskimi oraz międzynarodowymi federacjami. Przedmiotem dyskusji będą sankcje nałożone na sportowców z Rosji i Białorusi oraz status tych zawodników" - czytamy w oficjalnym komunikacie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
"Pierwszego dnia", czyli dokładnie 28 marca, bo to wtedy zacznie się najbliższe spotkanie komitetu wykonawczego MKOl, które potrwa trzy dni. Nie wiadomo, czy wtedy poznamy decyzję w sprawie udziału sportowców z Rosji i Białorusi na igrzyskach olimpijskich w Paryżu, ale sporo wskazuje na to, że może to być przełomowe spotkanie.
Dojdzie na nim do konfrontacji dwóch stanowisk. Po jednej stronie staną MKOl, Rosja i Białoruś popierane przez Organizację Narodów Zjednoczonych, a po drugiej państwa Zachodu. Pierwsi będą dążyli do dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do startu na IO w Paryżu, drudzy mogą nawet te igrzyska zbojkotować, jeśli pomysł MKOl zostanie przeforsowany.
Pomysł, który podzielił świat kilka tygodni temu. MKOl oświadczył, że nie wyklucza powrotu do międzynarodowej rywalizacji sportowców z Rosji i Białorusi, jeśli ci wystartują pod neutralnym statusem, czyli bez flagi i hymnu. Stanowisko MKOl poparła ONZ, która powołując się na Kartę Olimpijską, stwierdziła, że żaden zawodnik nie może być dyskryminowany ze względu na narodowość.
Po drugiej stronie stanęła większość krajów Europy, USA czy Kanada. Państwa te zdecydowanie sprzeciwiły się pomysłowi MKOl i nie chcą dopuszczenia Rosjan i Białorusinów do momentu, w którym trwa inwazja na Ukrainę. Państwa te wysyłały już nawet specjalne listy do MKOl, w którym zagroziły bojkotem igrzysk w razie niekorzystnej dla nich decyzji.
Rosjanie pozostają zawieszeni przez MKOl od 28 lutego 2022 r. Letnie igrzyska olimpijskie w Paryżu zaczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia 2024 r.