Międzynarodowy Komitet Olimpijski chce, by sportowcy z Rosji i Białorusi mieli możliwość startu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w przyszłym roku pod neutralną flagą. Apel komitetu wydaje się co najmniej szokujący, skoro MKOl sam nawoływał rok temu, by nie dopuszczać Rosjan i Białorusinów do rywalizacji. W związku z najnowszą prośbą komitetu pojawiają się głosy o bojkocie IO. Imprezę chce zbojkotować Łotwa. Polska też miałaby dołączyć do bojkotu. Przeciw takiemu rozwiązaniu jest Władysław Kozakiewicz, mistrz olimpijski w skoku o tyczce z Moskwy z 1980 r.
Zdaniem Kozakiewicza Polska nie powinna bojkotować igrzysk olimpijskich z powodu startu Rosjan, ponieważ decyzja o bojkocie jest niekorzystna dla całego polskiego sportu. Nasi sportowcy nie powinni ponosić żadnych konsekwencji agresywnych działań militarnych Rosji na ziemiach Ukrainy.
- Dlaczego Polacy mają ponosić konsekwencje tego, że Rosja rozpętała wojnę? Dlaczego sportowcy mają być karani za to, że jakiś kraj morduje ludzi? - powiedział były mistrz olimpijski w rozmowie z radiem RMF FM.
O bojkotach mówiło się m.in. przy okazji igrzysk w Pekinie w 2008 i 2022 r. Zwracano uwagę na łamanie praw człowieka przez chiński rząd. Według Kozakiewicza bojkot nie powinien w ogóle dotyczyć sportowców.
- Przez wiele ostatnich lat przy każdych igrzyskach mieliśmy jakiś problem. Jeżeli ktoś chce bojkotować, to niech to robią politycy i niech nie jadą. To zawsze wychodzi od ludzi, którzy w życiu skłonu do przodu nie zrobili - mówił.
O pomyśle bojkotu IO w Paryżu ze strony Polski mówił niedawno Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych. Gdyby do tego doszło, byłby to drugi przypadek w historii, kiedy Polacy bojkotują igrzyska olimpijskie.
Polska zbojkotowała igrzyska tylko raz, kiedy odbywały się w Los Angeles w 1984 r. Komunistyczny rząd Polski, tak jak większość państw bloku wschodniego, przyjął stanowisko ZSRR, które za oficjalny powód bojkotu podał obawę przed smogiem oraz brak bezpieczeństwa i odpowiedniego zaplecza sportowego. W rzeczywistości była to odpowiedź na bojkot igrzysk w Moskwie cztery lata wcześniej przez państwa Zachodu, które potraktowały wówczas bojkot jako sankcję za interwencję militarną ZSRR w Afganistanie.