MKOl znalazł furtkę dla Rosji i Białorusi. "Koncepcja popierana przez zdecydowaną większość"

Międzynarodowy Komitet Olimpijski planuje dopuścić sportowców z Rosji i Białorusi do walki o przepustki na igrzyska. "Omawiana koncepcja neutralnej flagi jest popierana przez zdecydowaną większość ruchu olimpijskiego i odzwierciedla to, co widzieliśmy w praktyce w ciągu ostatnich dwóch tygodni podczas Australian Open" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.

Międzynarodowe federacje sportowe podtrzymują zakaz startów dla zawodników i zawodniczek z Rosji i Białorusi na arenie międzynarodowej. Organizatorzy Australian Open postanowili wyjść naprzeciw tenisistom z tych krajów i umożliwili im start w pierwszym turnieju wielkoszlemowym sezonu pod neutralną flagą. To pozwoliło Arynie Sabalence (2. WTA) wywalczyć trofeum w turnieju kobiet i osiągnąć największy sukces w karierze.

Zobacz wideo Na co stać Igę Świątek w tym sezonie? "Zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko"

Rosjanie i Białorusini wystąpią na igrzyskach? MKOl "popiera koncepcję neutralnej flagi"

Pomysł ten spodobał się Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu, który planuje na tej samej zasadzie dopuścić Rosjan i Białorusinów do rywalizacji w igrzyskach olimpijskich. "Omawiana koncepcja neutralnej flagi jest popierana przez zdecydowaną większość ruchu olimpijskiego i odzwierciedla to, co widzieliśmy w praktyce w ciągu ostatnich dwóch tygodni podczas Australian Open. Sportowcy rywalizowali w turnieju jako indywidualni sportowcy pod neutralną flagą bez identyfikacji ich kraju" - czytamy w oświadczeniu MKOl-u.

"Koncepcja jest dobrze ugruntowana i jest również stosowana w kolarstwie oraz wielu ligach zawodowych w Ameryce Północnej i Europie" - dodano.

Po Azerbejdżanie i Białorusi czas na Polskę. Po Azerbejdżanie i Białorusi czas na Polskę. "Staliśmy się liderami Europy"

MKOl już wcześnie szukał sposobu na umożliwienie zawodnikom z tych krajów startu na najbliższych edycjach igrzysk. "Żaden sportowiec nie powinien być pozbawiony startu w zawodach tylko z powodu swojego paszportu. Należy zatem dokładniej zbadać ścieżkę umożliwiającą sportowcom udział w zawodach na określonych warunkach" - napisano we wcześniejszym komunikacie.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Jeżeli komitet zdecyduje się na taki krok, sportowcy z Rosji i Białorusi będą mogli walczyć o przepustki na letnie igrzyska w 2024, które odbędą się w Paryżu. Będzie to również furtka dla przedstawicieli sportów zimowych, którzy będą mogli ubiegać się o start na igrzyskach w Mediolanie w 2026 roku. Sportowcy mogą tym samym żyć nadziejami olimpijskimi, w przeciwieństwie do kibiców obu krajów. Wiadomo bowiem, że do 2030 roku zmagania olimpijskie nie będą tam transmitowane.

Nawet jeśli MKOl podejmie korzystną dla zawodników z Rosji i Białorusi decyzję, będzie musiał pamiętać o kibicach, którzy mogą przybyć z tych krajów na igrzyska olimpijskie. Do tego dochodzą też obywatele innych krajów, którzy sympatyzują z Rosjanami i Białorusinami. W trakcie Australian Open doszło do różnych występków. Grupa serbskich fanów wiwatowała w kompleksie w Melbourne z flagami z podobizną Władimira Putina. Na meczu Novaka Djokovicia z Andriejem Rublowem sfotografowano mężczyznę w koszulce z literą "Z". W sieci zrobiło się też głośno, gdy ojciec Djokovicia zrobił sobie zdjęcie z grupą sympatyzującą z Putinem.

550 godzin igrzysk olimpijskich w otwartej telewizji. Dobra wiadomość dla kibiców550 godzin igrzysk olimpijskich w otwartej telewizji. Dobra wiadomość dla kibiców

Więcej o: