Rosjanie podjęli decyzję ws. dopingu 15-letniej Walijewej. WADA protestuje

Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) wydała decyzję ws. wykrycia dopingu u Kamili Walijewej podczas igrzysk olimpijskich w Pekinie. Nastoletnia łyżwiarka figurowa została oczyszczona z zarzutów. WADA jest zaniepokojona wynikami śledztwa i wyrokiem. Zapowiedziala już odwołanie w tej sprawie.

Po zawodach drużynowych łyżwiarzy figurowych na igrzyskach olimpijskich w Pekinie, które wygrali sportowcy olimpijscy z Rosji, pojawiły się wyniki testu antydopingowego Kamili Walijewej, które pojawiły się kilka tygodni wcześniej. Według wyników zażywała nielegalne środki wspomagające. Domagano się, by nie dopuszczono jej do rywalizacji solistek, ale przepisy chroniły ją ze względu na wiek (15 lat). Na IO indywidualnie zajęła czwarte miejsce, popełniając w swoim programie kilka kosztownych błędów. Z płaczem opuszczała lodowisko.

Po 11 miesiącach od igrzysk ujawniono wyniki śledztwa Rosyjskiej Agencji Antydopingowej (RUSADA), na podstawie których wydano też wyrok. Uznano, że Walijewa nieświadomie zażyła środek dopingujący. Z wyrokiem zwlekano kilka miesięcy, co zaniepokoiło Światową Agencję Antydopingową (WADA). Pewne jest, że sprawą zajmie się Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS), a jego decyzja może mieć wpływ na klasyfikację wspomnianych igrzysk.

Zobacz wideo Zakopane upada. Szokujące ceny, stragan na straganie

WADA odwoła się od decyzji RUSADA

RUSADA stwierdziła, że Walijewa nieświadomie zażyłą doping. Choć dopuściła się naruszenia przepisów antydopingowych, to "nie ponosi za to żadnej winy" i "nie ma też mowy o zaniedbaniu z jej strony". Jedynie anulowano wyniki uzyskane w zawodach 25 grudnia 2021 r., czyli z dnia pobrania próbki.

WADA jest rozczarowana tym wyrokiem, jak i też momentem, kiedy jego wydania. Rosjanie mieli przedstawić decyzję na przełomie września i października, ale tego nie zrobili. Już wtedy WADA złożyła skargę do CAS i domagała się aż czteroletniej dyskwalifikacji dla Walijewej.

Światowa Agencja Antydopingowa wydała już oświadczenie ws. wyroku RUSADA. Wiemy już, że będzie się odwoływać od wyroku trybunału dyscyplinarnego rosyjskiej agencji.

"WADA odnotowała ten wyrok i zażądała kopii pełnego uzasadnienia decyzji, którą przeanalizuje wraz z aktami sprawy w celu ustalenia, czy orzeczenie jest zgodne z warunkami Światowego Kodeksu Antydopingowego. Jednak w oparciu o elementy sprawy, z którymi WADA jest już zaznajomiona, Agencja jest zaniepokojona stwierdzeniem 'braku winy lub zaniedbania' i nie zawaha się skorzystać z przysługującego jej prawa do odwołania się do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu" - czytamy.

W związku z wynikami testu antydopingowego Walijewej nie odbyła się ceremonia medalowa po zawodach drużynowych łyżwiarzy figurowych. Gdyby Walijewa zdobyła medal indywidualnie, też nie zorganizowanoby takiej ceremonii, ale uplasowała się tuż za podium. Na wyrok CAS będą czekać Amerykanie (przejęliby złoto), Japończycy (mieliby srebro) i Kanadyjczycy (zdobyliby brązowy medal IO).

Do tej pory tylko Międzynarodowa Unia Łyżwiarska (ISU) podjęła konkretne działania po aferze z Walijewą i podniosła minimalny wiek uczestniczek zimowych IO w 2026 r. do 17 lat.

Więcej o: