Igrzyska olimpijskie w Pekinie dobiegły końca. W niedzielę rozdano ostatnie medale. Choć nie brakowało emocji związanych ze stratami Polaków, to ostateczny bilans jest niekorzystny. Brązowy medal zdobyty przez Dawida Kubackiego to najgorszy występ polskich sportowców na zimowych igrzyskach w XXI wieku. A końcowa klasyfikacja medalowa po prostu boli.
Polska znalazła się w niej na 27. miejscu ex-aequo z Litwą oraz Estonią. Lepsi od nas byli praktycznie wszyscy sąsiedzi - Słowacja oraz Czechy zajęły 21. miejsce (oba kraje zdobyły po jednym złoty oraz brązowym medalu), 24. Białoruś wywalczyła dwa srebra, a 25. Ukraina - jedno. Porównując nasz dorobek, trudno brać pod uwagę Niemców, którzy są potęgą w sportach zimowych. Na IO 2022 w Pekinie zajęli drugie miejsce w klasyfikacji medalowej i zdobyli łącznie 27 krążków, w tym 12 złotych.
Od Polski lepsze okazywały się także kraje, które nie mają tradycji w sportach zimowych - 17. Nowa Zelandia (2 złote medale, 1 srebro), 18. Australia (1 złoto, 2 srebra i 1 brąz) czy 20. Węgry (1 złoto, 2 brązowe medale).
Zwycięzcą klasyfikacji medalowej okazała się Norwegia, która zdobyła łącznie 37 medali, w tym aż 16 złotych. Drudzy byli wyżej wspomniani Niemcy, zaś podium zamknął gospodarz Chiny (9 złotych medali, 4 srebra i 2 brązowe medale).
Co ciekawe, drugim krajem pod względem liczby zdobytych krążków była Rosja występująca jako Rosyjski Komitet Olimpijski. Jednak tylko sześć z 32 medali było z najbardziej szlachetnego kruszcu i ostatecznie sportowa potęga uplasowała się na dziewiątym miejscu.