Tajner wskazał następcę Stocha w polskiej kadrze. "Naturalny lider"

- O nasze skoki jestem spokojny. Uważam, że mamy całkiem dobrą sytuację - mówił o sytuacji polskich skoków prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner dla portalu WP Sportowe Fakty. I wskazuje, kto według niego będzie liderem grupy młodych skoczków w przyszłości.

Polscy skoczkowie wrócili do Polski z igrzysk w Pekinie z jednym medalem - brązowym Dawida Kubackiego z normalnej skoczni. To najgorszy wynik od 2006 roku i igrzysk w Turynie, gdy nie przywieźli ani jednego medalu, ale też dorobek, którym chyba nikt nie pogardzi, przypominając sobie okoliczności trwającego sezonu i słabe wyniki polskich zawodników w Pucharze Świata.

Zobacz wideo "Mamy teraz taki sezon, jak w 2014/2015"

Tajner wrócił z igrzysk i ocenił wyniki Polaków: Bardzo satysfakcjonujące

Wynik z Pekinu skomentował prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner, który był razem z zawodnikami w Chinach. - W kontekście tego, co było w pierwszej części sezonu, igrzyska wypadły naprawdę bardzo dobrze - mówił Tajner dla portalu WP Sportowe Fakty.

- Rozstrzygające chwile były miesiąc temu. Gdyby wtedy grupa się załamała, w Pekinie takich wyników sportowych by nie było. Była jednak pełna mobilizacja, która na samych igrzyskach się utrzymała. Zawodnicy i sztab zrobili wszystko, żeby udało się uzyskać jak najlepsze rezultaty. Te, które osiągnęli, uważam za bardzo satysfakcjonujące. Czuję się dumny z tej grupy - przekonywał działacz.

"Co roku słyszę, że nie mamy następców. Mamy. I to dość szeroką grupę"

Po igrzyskach pojawiła się krytyka i strach o to, że w polskich skokach już niedługo może zabraknąć utalentowanych zawodników. - Kiedy Adam Małysz kończył karierę słyszałem, że następnego takiego zawodnika będziemy mieli za 100 lat. Tymczasem Małysz skończył i od razu mieliśmy Stocha, potem kolejnych. Co roku słyszę, że nie mamy następców. Mamy. I to dość szeroką grupę bardzo zdolnych zawodników - ocenił Tajner.

Wskazuje też, kto jego zdaniem może być następcą Kamila Stocha i reszty doświadczonych zawodników. - Naturalny lider, który powinien ciągnąć tę grupę, to według mnie Jakub Wolny. Wciąż wierzę też w Klemensa Murańkę czy Aleksandra Zniszczoła. Jeśli chodzi o młodsze pokolenie, widać, że Paweł Wąsek złapał stabilizację na poziomie kadry A, poza nim są też Kacper Juroszek, Jarosław Krzak czy Janek Habdas - wskazał prezes PZN.

Okazję do oceny potencjału polskiej młodzieży w skokach kibice i działacze będą mieli przede wszystkim podczas mistrzostw świata juniorów, które odbędą się w dniach 1-6 marca w Zakopanem. Konkurs indywidualny mężczyzn zaplanowano na 3 marca.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.