Bardzo wymowne komentarze ws. Polaków po drużynówce na IO

Polscy skoczkowie zajęli dopiero szóste miejsce w konkursie drużynowym igrzysk olimpijskich w Pekinie. Sensacji nie udało się sprawić, ale wśród ekspertów przede wszystkim pojawiają się obawy o przyszłość.

Niestety. Polscy skoczkowie nie sprawili sensacji i nie zdobyli medalu w konkursie drużynowym igrzysk olimpijskich w Pekinie. Triumfowali dość niespodziewanie Austriacy, którzy wyprzedzili Słoweńców i Niemców. Spore rozczarowanie mogą odczuwać Norwegowie, którzy przegrali walkę o brąz o zaledwie 0,8 punktu.

Zobacz wideo W skokach narciarskich są równi i równiejsi!

Polacy ostatecznie zakończyli rywalizację na szóstej pozycji, ponieważ wyprzedzili nas jeszcze Japończycy. Po pierwszej grupie skoczków w drugiej serii i całkiem niezłej próbie Piotra Żyły można było jeszcze mieć nadzieje na medal. Niestety później zarówno Paweł Wąsek, jak i Dawid Kubacki zepsuli swoje próby. Wysoki poziom w całym konkursie utrzymał jedynie Kamil Stoch, który indywidualnie znów był czwarty.

"PZN przespał ostatnie lata". Kiepskie nastroje po drużynówce

W komentarzach po konkursie drużynowym dominuje smutek, który wynika z podsumowania całych igrzysk, które nie były zbyt dobre w wykonaniu naszych skoczków. Przede wszystkim pojawia się jednak obawa o przyszłość i o to, czy za cztery lata we Włoszech uda się sięgnąć po jakikolwiek medal. 

- Ech, kompletnie nieudana dla nas drużynówka. Wąsek, Żyła i Kubacki na szóstym miejscu w swoich grupach. Stoch walczył, ale też nie dał rady... Niestety, najgorsza drużynówka od Vancouver - 6 miejsce. Taka sama jak w Salt Lake City - zauważył dziennikarz Sport.pl Piotr Majchrzak.

- Trzeba sobie powiedzieć: chwała tej generacji skoczków za medale na ostatnich igrzyskach. Natomiast coś się kończy i coś się zaczyna? Oby, bo w 2026 roku możemy zatęsknić za Stochem i spółką. PZN przespał ostatnie lata (następców brak), oby nie przespał tych 4 lat - napisał dziennikarz Programu 1 Polskiego Radia Mateusz Ligęza. 

- Szóste miejsce polskich skoczków w konkursie drużynowym w Pekinie to rozczarowanie, ale obyśmy za cztery lata w Mediolanie w ogóle weszli do drugiej serii i nie było takiej wyrwy pokoleniowej, jak np. u piłkarzy ręcznych - napisał dziennikarz Sport.pl Dominik Senkowski.

- Po raz ostatni poza „szóstką" jakiegokolwiek olimpijskiego konkursu Kamil Stoch był… 20 lutego 2010 roku w Whistler! Od tego czasu: 1. - 1. - 4. (drużyna) - 4. - 4. - 1. - 3. (drużyna) - 6. - 6. (mix) - 4. - 6. (drużyna). Nie ma takiego drugiego - zauważył dziennikarz TVP Sport Sebastian Parfjanowicz.

- Niemcy 0,8 pkt przed Norwegami w walce o brąz. Ciekawe czy trener Stoeckl nie pójdzie na skargę na rodaka Horngachera - zastanawiał się z kolei dziennikarz Sport.pl Łukasz Jachimiak. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA